Kesz to niewielki zakręcany pojemnik, zawierający jedynie dziennik wpisów. Koniecznie zabierz coś do pisania. Park jest dostępny 24h/dobę.
Leżące na szlaku z Lubiąża do Wołowa Mojęcice są starą osadą. W dokumencie z 1202 r. pojawia się po raz pierwszy słowiański źródłosłów nazwy – moje miejsce ("Moyanocziczi"). Właścicielem majątku była przez ponad 300 lat rodzina von Stosch i to właśnie z nią związane są atrakcje wsi.
Pierwszą z nich jest renesansowy dwór z 1620 r., przebudowany w XIX w. w stylu klasycystycznym. Rezydencja po części zachowała swój oryginalny, obronny charakter. Otacza ją bowiem dawna fosa (dziś w dużej mierze zasypana), a drugą zaporę wodną stanowi przepływająca tuż obok rzeczka – od jej strony roztacza się bardzo ładny widok na wieś. Najcenniejszym elementem dworu jest piękny i bogato zdobiony portal. Naszą uwagę zwróci także stojąca obok mostu wieża – kiedyś była piwiarnią o wdzięcznej nazwie Kacza Noga, a jeszcze wcześniej, w czasach świetności pałacu, wieżą obronną. Warto również zaglądnąć do kościoła Matki Boskiej Różańcowej z XV w. W jego wnętrzu kryją się niezwykłe nagrobki wspomnianej rodziny, w postaci rzeźb naturalnej wielkości, zdobionych cytatami z Biblii i reliefami o tematyce religijnej. Są to, pochodzący z 1591 r., podwójny nagrobek Władysława i Heleny von Stosch, trzyczęściowy grobowiec ich wcześnie zmarłych pięciorga dzieci z wyidealizowanymi portretami (autorem obu dzieł był Caspar Berger – mistrz kamieniarski z Legnicy) oraz późniejszy, siedemnastowieczny już nagrobek jedynego pozostałego przy życiu syna, Friedricha. Podobnie jak rodzice jest on przedstawiony wraz z małżonką Heleną w postaci rzeźby naturalnej wielkości.