XVIII-wieczna figura św. Jana Nepomucena usytuowana przy drodze, na skraju dworskiego parku, u stóp której wije się malowniczo rzeka Mierzawa mogłaby opowiedzieć nie jedną historię. Legenda mówi, że to tutaj bogaty szlachcic wyruszający walczyć w powstaniu styczniowym ukrył cały swój majątek. Monety i inne kosztowności włożył do srebrnej skrzyni odlanej z reprezentacyjnych zastaw, plater i pucharów i ukrył u stóp świętego. Całe złoto zaś upakował do wydrążonych w postumencie otworów. Wielu śmiałków próbowało po latach połasić się na kosztowności, często dewastujàc starą figurę (włącznie z użyciem piły i przecinania postumentu ). Bez skutku.
Chciwi ludzie skupiali się na tym najbardziej drogocennym kruszcu, gdy tymczasem, srebrna skrzynia wypełniona monetami czekała nie niepokojona przez nikogo na swego odkrywcę...aż do dziś...
Zatem ruszaj poszukiwaczu na skrzydłach przygody, by przy odrobinie szczęścia i uśmiechu losu wydrzeć Nepomucenowi to co od lat strzeże.