Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
Anioł Śmierci - OP81JJ
Zabrać to co nasze!
Owner: morrison-1986
Please log in to see the coordinates.
Altitude: 208 m. ASL.
 Region: Poland > łódzkie
Cache type: Moving
Size: Very large
Status: Archived
Date hidden: 14-05-2014
Date created: 14-05-2014
Date published: 14-05-2014
Last modification: 23-06-2014
4x Found
3x moved   2.12 km
0x Not found
9 notes
watchers 4 watchers
6 visitors
4 x rated
Rated as: Excellent
4 x recommended
This cache is recommended by: Galka, izeq, Maleska, yoshio
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Cache attributes

Periodical/Paid  Torch needed  Take something to write  Nature  Access only by walk 

Please read the Opencaching attributes article.
Description PL

logo

 

PREZENTUJE:

 

    "ANIOŁ ŚMIERCI"    

 


 

     Anioł Śmierci? Kim jest? Czemu tak się nazywa? Skąd się wzięła? Jaka jest jej historia?

     Tak nazwano pewną keszerkę.

     Odpłynęła. Ten zwrot można traktować niemalże dosłownie. Odpłynął jej umysł. Oszalała. Uzależniła się. Zwariowała. Na punkcie keszowania. Nie mogła przestać myśleć o skrzynkach, nie mogła przestać keszy szukać i zakładać. Wylądowała w szpitalu psychiatrycznym. Na terapię u lekarza psychiatry było już zbyt późno. Uratować mogłą ją jedynie leczenie w zamkniętym ośrodku.

     Tak też się stało. W pierwszych dniach maja roku 2014 została zamknięta w szpitalu. Szpital bez dostępu do świata zewnętrznego, środowisko zamknięte na napływające informacje z zewnątrz, bez możliwości kontaktu z osobami postronnymi, bez możliwości wyjścia, bez możliwości keszowania...

     Bohaterka kesza dzień w dzień faszerowana prochami, lekami i innymi ogłupiaczami powoli zamieniała się w roślinę. Po tygodniu pobytu kompletnie nie kojarzyła już faktów. Wiedziała tylko, że na zewnątrz pcha ją instynkt. Po co? Sama nie pamiętała. Już sama nie wiedziała dlaczego tak bardzo chcę wyjść. Ale postanowiła się tego dowiedzieć. Tego dnia postanowiła nie przyjmować leków przynoszonych przez personel. Sprytna skrytka w sztucznej siódemce skutecznie służyła do ukrywania tabletek jakie trzeba było połknąć. Podobnie było następnego dnia. I kolejnego również. Leki po wyjściu pielęgniarek ukrywanie były w spłuczce toaletowej. Po czterech dniach powróciła kontrola umysłu. Trzeba było działać. Trzeba było opuścić ten przysiółek. Trzeba było uciekać. Już wiedziała po co! Po FTFy, po certyfikaty! Po kesze!!!

     Wieczorem, udając atak padaczki, ukradła interweniującej pielęgniarce klucze. A chwila kiedy kobieta pobiegła po lekarza oddziałowego, była doskonałą okazją ku temu by wrzucić jej do ciepłej jeszcze kawy misternie zbierane każdego dnia tabletki. Oczywiście po powrocie pielęgniarki wraz z doktorem chyba nie muszę mówić, że wszystko było w porządku, a atak w cudowny sposób ustał. Teraz wystarczyło czekać. Godzina to aż nadto by można było spokojnie wyjść z celi i wiedzieć w jakim stanie obecnie jest mająca nocny dyżur pielęgniarka. Wiedzieć również, że choćby łomotała obok młotem udarowym nie dała by się rady obudzić. Ba! Nie obudzi się już nigdy.

     Zdjęcie z niej ubrania i przyodzianie go na siebie nie było już kompletnie żadnym kłopotem. Wyjście z ośrodka bez wzbudzania podejrzeń i zainteresowania było jedynie formalnością. Była wolna.

     Anioł Śmierci znów był w grze...

     Jednak było jedno "ale".

     Po powrocie do domu kompletnie nie mogła sobie przypomnieć hasła do serwisu! Mijały sekundy, minuty, godziny, a ona nie mogła sobie przypomnieć tego cholernego hasła! Czyżby wszystko było stracone? Prawdopodobnie tak... Szalała z rozpaczy i złości. Tysiące znalezień i zalogowań skrzynki, dziesiątki złapanych Geościeżek, mnóstwo rekomendacji do własnych keszy. Wszystko stracone...

     Postanowiła się jednak nie poddawać. Postanowiła przejść na ciemną stronę. Postanowiła zostać GEOBUSTERSEM! Jeżeli ona nie może ruszać na poszukiwania nie będzie mógł nikt! Zrobi wszystko by popsuć innym zabawę! Będzie zabierała fanty i logbooki. Zostanie Pierwszą Damą geobustersów!

     Anioł Śmierci ruszył na łowy!!!

 

     O keszu:

     Nigdy nie wiadomo gdzie i kiedy pojawi się Anioł Śmierci. O fakcie jej ataku, dokładnym miejscu gdzie obecnie przebywa i przez ile czasu tam będzie poinformuję stosowną informacją na głównej stronie. Złodziej jak to złodziej - przecież nie wpadnie Wam w ręce sam. Trzeba się natrudzić i nakombinować jak go złapać. Nie będzie na Was czekał. Jeżeli jest napisane, że "tu i tu" będzie przebywał od godziny 12 do 14 to tak będzie. Sygnały w stylu spóźnię się 15 minut można schować w kieszeń. Złodziejki to nie interesuje.

     Kiedy pojawi się informacja o kradzieży piszecie lub dzwonicie do mnie, umawiacie się i robicie obławę na Anioła!!! Udzielę Wam wskazówek, nakreślę bardzo szybko fabułę, co miało miejsce i gdzie, a wtedy ruszacie na poszukiwania!

     Oczywiście wiadomo, że złodziejka nigdy nie będzie ukrywała sie w miejscach gdzie jest dużo ludzi. Zawsze będzie wybierała lokalizację odludne lub takie, gdzie będzie mógła w spokoju przetrwać poszukiwania. Więc w zależności od tego na który kesz napadnie i który złupi, będzie zależało gdzie sie ukryje i jaki ewentualny sprzęt może być potrzebny. Raz może to być latarka, raz wodery, raz śrubokręt, a raz Bóg wie co jeszcze...

     Zazwyczaj poszukiwania będą mroczne choć również zaopatrzyć musicie w spory bagaż niewysublimowanego poczucia humoru. Ot złodziej ma po prostu spory bagaż dowcipów czy innych mamiących tricków którymi będzie się Was starała oszukać i zwieść;).

     Technicznie skrzynka nie jest keszem nietypowym, ani Owncachem. Nie jest też keszem mobilnym choć do tego jest jej najbliżej. Wobec tego taki właśnie status Anioł Śmierci dostał. Status kesza mobilnego.

     Jeżeli przybywacie w dwie lub trzy osoby czy więcej, tak czy inaczej będziecie szli łapać złodziejkę osobno i pojedynczo. Ktoś idzie na poszukiwania, a reszta czeka ze mną. Później zmiana i tak po kolei.

      Skrzynka nie ma na celu pokazania Wam nieprawdopodobnych walorów przyrodniczych, ciekawych miejsc czy historii. Kesz ma Was trochę nastraszyć i trochę rozśmieszyć. A najbardziej na celu ma to, żeby móc się co jakiś czas gdzieś spotkać z jakimiś Keszerami bo spotkania z takimi samymi maniakami sprawiają mnóstwo frajdy:).

     Nie zabieramy dzieci!!!

     NIE SPOJLERUJEMY W LOGACH!!!

    Z KESZEM OBCHODZIMY SIĘ NADWYRAZ OSTROŻNIE!!! SZKŁO PRZY TYM KESZU TO ODPORNY MATERIAŁ!!!

     Powodzenia i cierpliwie czekajcie na jej atak. Parafrazując - nie znacie dnia ani godziny...

Log entries: Found 4x Not found 0x Note 9x All entries