Dawno, dawno temu, nad pewną rzeką, młody żołnierzyk szlifował swe umiejętności. A potem wykorzystał je do zrobienia karuzeli. Ot i cała historia.
Na pierwszy rzut oka te trzy słowa nie są ze sobą powiązane w żaden sposób. A jednak są, i to mocno. Żeby było ciekawiej, mają swój dalszy (znacznie dalszy) związek z Poznaniem. Waszym zadaniem będzie odkrycie tej zależności, udanie się na odszukane w ten sposób kordy/miejsce, a następnie ustalenie namiaru rzeczywistego 62,3 stopnia, przemierzenie ok. 87 metrów, zidentyfikowanie skrytki i wpisanie do logbooka.
Uwaga: skrytka na widoku, w miejscu niezwykle uczęszczanym !!! Identyfikacja za dnia jak najbardziej, podjęcie – najlepiej po zmroku, w ciemnościach, przy bardzo złej pogodzie lub w trakcie ważnego meczu w TV. Wszystko po to, by nie spalić skrzynki ! Należy odczepić mocowanie kesza, pójść gdzieś na bok (po zmroku Bóg strzegł używać latarki w strefie poszukiwań !!!), wpisać się i dyskretnie schować ponownie całość. Należy zachować bezwzględną czujność i ciszę (o reszcie pozytywnych keszerskich zachowań nawet nie wspominam).
Powodzenia
Zmiany w keszu:
27.09.2015 - reaktywacja, korekty w opisie.