Może zacznijmy od inspiracji. Hmm..no tak. Cała organizacja wyjazdu począwszy od szukania pociągów, noclegów i cały dobór skrzynek nie zawsze bywa prosta. Miejsce w którym znalazł się kesz wytypowane zostało jak tylko wpadło w oko. Mały hostelik których sporo w mieście jednak czymś przyciągnął. Zdecydowanie polecam dla wszystkich przyjezdnych jak i miejscowych szukających cichego miejsca blisko centrum na nocleg lub skosztowanie jednego z przygranicznych czeskich piw w kantynie. Obiekt powojskowy w takim właśnie stylu utrzymany z mini sklepikiem dla chętnych zaopatrzenia się w jakiś gadżet. Więcej na stronie Bazy 15.
Kesz to pudełko pół litrowe zdecydowanie w stylu skrzynki kolejowej z paroma ciekawymi gadżetami. Gdyby tylko ktoś mógł wymienić logbook na coś solidniejszego byłbym wdzięczny. Jeśli pierwsza osoba sobie zażyczy FTFa wyślę pocztą. A no i najważniejsze gdzie szukać...Wejdź i zejdź na dół. Następnie odszukaj "dowództwo" i po prostu poproś o keszynę zza lady:) Ponieważ skrzynka była wymyślona w trakcie konsumpcji zdecydowanie polecam podjęcie przy złocistym trunku jednak nie jest to ścisłym wymogiem:)