Święta, święta i po świętach. Po obżarstwie czas ruszyć na kesze! ;)
Skrzynka umiejscowiona jest przy kościele św Jana Bosko - punkcie dobrze widocznym z niektórych miejsc w mieście oraz o charakterystycznym wyglądzie architektonicznym. Zainteresowanych jego opisem i historią odsyłam do wikipedii oraz wnętrza. Kiedy odbywają się msze ogłoszono na stronie parafii.
Skoro kesz poświąteczny - no to przy świątyni. Wewnątrz znajdziemy wodę święconą i inne atrakcje duchowe, także te mogące skończyć się wzajemnym zaobrączkowaniem zainteresowanych. Dotrzeć tam można na przykład tramwajem z pobliskiego przystanku Pasieka na Winogradach skąd pozostanie 200 metrów spaceru lub trasą PST wysiadając na Słowiańskiej z trzykrotnie dłuższą przechadzką. Dla najbardziej objedzonych świątecznymi przysmakami - niedaleko cytadela, idealne miejsce do spalania zgromadzonych w nadmiarze kalorii.
Sam kesz jest na współrzędnych, jego nietypowość polega na braku logbooka. Skrzynka posiada jednak hasło - świąteczne, trójwyrazowe, pisane małymi literami z polskimi znakami. Umiejscowiona została tak aby woda nie miała do niej dostępu. Mikrus jest większy niż typowa obrączka oraz przypomina ją nieco kształtem. Gdy już będziesz miał w ręku co trzeba, pozostaje wydusić ze skrzynki hasło - dosłownie, metodą "na ścisk" niczym w porannym tramwaju. Życzę powodzenia i proszę o sumienne odkładanie na pierwotne miejsce!