Wstęp historyczny:
Kościół w Makowie istniał już w XIII wieku. Natomiast parafia Maków została erygowana w 1445 r. przez Arcybiskupa Gnieźnieńskiego Wincentego Kota, Prymasa Polski. Stanowiła integralną część Księstwa Łowickiego, będącego własnością Prymasów Polski. Do roku 1869 parafia była probostwem Arcybiskupim, administrowana przez komedarzy. Księża oprócz pracy duszpasterskiej prowadzili szkołę parafialną, szpital i przytułek dla starców. Po roku 1869 parafia została przemianowana na probostwo zwykłe.
Według wzmianki znajdującej się w Archiwum Parafialnym w Makowie istniały 2 kościoły drewniane. Pierwszy w XIII wieku był zapewne fundacji książęcej, a drugi modrzewiowy wzniesiony w roku 1654, fundacji arcybiskupiej prymasa Andrzeja Leszczyńskiego. W podziemiach kościoła, pod prezbiterium na przybocznej podporze z cegły zachowała się data 1633 oraz nieczytelne napisy. Data ta może wskazywać, że prezbiteria kościołów drewnianych posiadały murowane kondygnacje. Żadne ikonografie z tego okresu się nie zachowały.
Kościół drewniany z 1654 roku uległ rozbiórce w 1770 roku, aby na tym miejscu można było wznieść nową świątynię, istniejącą do dziś. Na miejscu kościoła drewnianego ks. Paweł Kosicki, kanonik Gnieźnieński i Łowicki, w roku 1777 zbudował obecny kościół murowany w stylu późnobarokowym, zwrócony prezbiterium na południe. Fundusz na budowę był czerpany z dziesięcin.
Wykończenia budynku i ozdobienia wnętrza dokonał ksiądz Maciej Dąbkowski około 1824 roku. (Niestety do dziś nie zachowały się polichromie na suficie kościoła. Podczas prowadzonego na początku lat 90. remontu zostały zamalowane...)
Konsekracja kościoła nastąpiła 17 X 1824 roku, dokonał jej ks. biskup Daniel Ostrowski, sufragan gnieźnieński, urzędujący przy Kolegiacie w Łowiczu. Wydarzenie to upamiętnia tablica wmurowana w ścianę kościoła, zachowana do dziś z łacińskim napisem.
Informacja pochodzi:
ze strony gminy Maków http://gminamakow.info/content/view/100/60/
z tablicy o historii parafii znajdujęcej się w kościele.
foto - Markuz.
Skrzynka:
Kordy wskazują miejsce, w którym należy szukać kesza, jest ono raczej oczywiste. Podejmować kesza należy z dużą ostrożnością - jesteśmy doskonale widoczni z okien okolicznych domostw.
Na pierwszych trzech znalazców czekają certyfikaty.
I na koniec podziękowania dla Czajorka za pomoc w przygotowaniu skrzynki.
Reaktywacja:
Zmiana miejsca ukrycia oraz rozmiaru skrzynki.
Doszedł również nowy atrybut - magnetyk