Kantor - siedziba Zarządu Zakładów Lniarskich został wybudowany w 1885 roku. Lokalizacja doskonała - Panowie Dyrektorzy mieszkający niepopodal w "Willach
Dyrektorskich" niemalże w kapciach mogli przychodzić do biura...
Było to od zawsze miejsce strachu- jeśli kogoś tu wołano to było wiadomo, że nie może spodziewać się niczego dobrego. A utrata pracy oznaczała utratę wszystkiego - całe bowiem miasto, łącznie z domami mieszkalnymi, szpitalem czy przedszkolem - wszystko było we władaniu Dyrektorów.
Naprawdę rzadko zdarzało się, że Dyrektor miał do przekazania dobre wieści...no chyba, że ktoś był wybitym pracownikiem - dostawał wtedy uścisk dłoni zamiast podwyżki...
Liczne strajki robotnicze kończyły się rozgromieniem przez wojsko właśnie tu, pod Kantorem. W obronie przed kolejnymi atakami robotników wybudowano tu nawet wielki płot... W końcu jednak, z powodu zbyt częstych protestów (i za niskiego płotu
) siedzibę fabryki na wiele lat przeniesiono do Warszawy- tam biedni żyrardowscy robotnicy już nie docierali..
W 2002 roku prawie wynajeliśmy tu z Macho pokój dla naszej firmy. A co - też chciałam sobie pobyć Dyrektorem
. Odstraszył mnie jednak stan sanitariatów...
Dziś obiekt stoi całkowicie pusty. Na szczęście jest strzeżony, moze więc nie skończy tragicznie jak inne budynki w naszym mieście...
Keszyk...no cóz, zapracujcie sobie na uścisk dłoni Dyrektora.