Browar Mieszczański schowany w głębi ulicy Hubskiej lata swojej świetności ma za sobą. Świetności piwowarskiej, rzecz jasna !
Jako lokalna wytwórnia złotego trunku działał aż 102 lata (1894-1996). Początkowo był niewielkim browarem niemieckim, zaopatrującym pobliskie lokale w centrum miasta (produkowano wówczas ponad 6.000 hektolitrów piwa), jednak na znaczeniu zyskał po II wojnie światowej.
Wówczas dawny Bürgerliches Brauhaus Breslau AG zyskał miano Browaru Mieszczańskiego, by stać się oddziałem Wrocławskich Zakładów Piwowarskich. Produkcja w latach powojennych nie była duża, ledwie 5.000 hl bursztnowego nektaru opuszczało kadzie w zakładzieDo 1965 zaprzestano produkcji piwa lejąc zamiast tego kwas mlekowy (boże, co za bezsens ). Ale polska klasa robotnicza pić przeca musi, więc już w 1965 roku produkcja piwka ruszyła pełną parą - 100.000 hektolitrów piwa rocznie to mokry sen każdego piwoszaDo piw produkowanych przy ulicy Hubskiej należały takie marki jak:
A piwa te w różnych konfiguracjach lano do 1996 roku, kiedy to produkcji zaprzestano i browar zamknięto :(
Później budynki niszczały i były szabrowane przez złomiarzy, którzy wynieśli zabytkowe przyrządy warzelnicze i w zasadzie wszystko, co przedstawiało jakąkolwiek wartość.
W 2003 roku para architektów odkupiła od poprzedniego właściciela obiekt, który od tej pory rekonstruowano i pozwalano mu zarabiać na siebie szuką. Od kilku ładnych lat na terenie dawnego browaru odbywają się wystawy, koncerty, festiwale sztuki, czasem awangardowej i bezkompromisowej.
________________________________________________________________________________________________
Conieco o keszu:
Skrzynka to małe okrągłe pudełko z wieczkiem (w zasadzie to jest to górna granica skrzynki małej). Na starcie zawierała parę fantów, GeoKreta, 3 certyfikaty dla najszybszych znalazców oraz standardowo logbook i ołówek (a nawet temperówkę podrzuciłem).
UWAGA ! Kesz jest dostępny tylko w określonym czasie (brama browaru jest zamykana).
Co udało mi się sprawdzić ? Browar jest czynny od 9 do 17 (poniedziałek-piątek), w weekendy nie jest to takie jasne, zależy to od imprez, jakie są tu organizowane. Generalnie jeśli brama główna jest otwarta, kesz jest dostępny i już. Dostałem pozwolenie na schowanie kesza w wyznaczonym obszarze, stąd jest on prosty i szybki do podjęcia. Nie napalajcie się na godzinne szukanie, to ma być szybka i przyjemna skrzyneczka po drodze :)
Po uliczkach wzdłuż budynków można chodzić raczej bez ograniczeń, ale żeby ktoś się nie zapędził z poszukiwaniami, informuję, iż daleko za keszem nie trzeba chodzićWięcej w kodowanej podpowiedzi no i ufajcie swoim GPS-om.
Jakby ktoś Was zaczepiał, proponuję poinformować go o zabawie. Mi miły pan zezwolił na ukrycie, inni pracownicy pewnie nie będą wtajemniczeni. Jeśli będą się złościć, skrzynkę przeniosę, ale jesli zachowacie chłodny profesjonalizm, to ona sobie tam długo poleżyStarajcie się mimo wszystko niepotrzebnie nie dekonspirować kesza, ulica Hubska żyje swoim intensywnym rytmem.
Piszcie w logbooku oszczędnie, a w internecie wylewnie, a poza tym, to powodzenia.