Skrzynka powstała podczas wyprawy rowerowej na północny wschód od Łodzi.
Obiekt sportowy:
tor motocrossowy o długości 1710 m przy ul. Warszawskiej w Strykowie.
Historia motocrossu w Strykowie
Początki motocrossu w Strykowie sięgają 1986 r. Do Strykowa przeprowadził się Zbigniew Orłamowski, zawodnik Jastrzębia Lipno. Zaraził swoja pasja Arkadiusza Witczaka, który - wówczas uczeń Technikum Samochodowego - był entuzjastą motoryzacji. Nim powstał tor w Strykowie Witaczak jeździł do Lipna i tam trenował, korzystając z gościny miejscowego klubu.
W tworzeniu strykowskiego motocrossu pomagali działacze z Lipna, spośród których nie można pominąć nazwiska Jerzego Zielińskiego. W tym samym roku koło zalewu zbudowano tor i rozegrano pierwsze towarzyskie zawody. Dwa lata potniej powołano sekcje motocrossową przy MKS "Zjednoczeni" Stryków. Prezesem został ojciec Arkadiusza - Kazimierz Witczak. Powstał nowy tor, przy ul. Warszawskiej, na którym zawody rozgrywane są do dziś.
Stryków jest najmniejszym miastem w Polsce, w którym istnieje sekcja motocrossowa. Największy sukces w historii klubu to wicemistrzostwo Polski, które zdobył Jerzy Gałaj w klasie 125 cm w 1993 r.
źródło: http://www.strykow.pl/57,motocross.html
Kesz schowany pod drzewem niedaleko toru, przyciśnięty kamieniem, zakopany płytko. Rozmiar między małym, a mikro. Zmieścił się logbook, ołówek, kret, 4 certyfikaty, drobne fanty. Można wleźć w krzaczory i jest się niewidocznym. Na drzewie znajomy znak. Co to za drzewo? "Toż to zwykła i uznawana przez leśników za chwast czeremcha amerykańska." (dzięki Nefryt).
Łopatka nie będzie potrzebna, rękawiczki niekonieczne, ale mogą ułatwić zadanie (nie utytłacie się za bardzo).
Kesz może być nie do podjęcia w czasie trwania zawodów, tor jest chyba rozbudowywany i być może będzie przebiegał obok miejsca ukrycia. W tym wypadku nie pozostaje nic innego, jak obejrzeć zawody do końca
Albo przybyć w innym terminie.
Powodzenia!