Zapraszam serdecznie do podjęcia pierwszej pierwszej części Goli, po Proszę uważnie przeczytać historię i wyciągnąć z niej wnioski.
- Dzisiaj nasz wielki dzień Gola, debiut, od tego wszystko zależy, nasze być albo nie być, gdzie się spotykamy, u mnie ? (zapytał Witek)
- Tak oczywiście, ale po chwili zastanowienia powiedziała – nie, będę o 22.30 na skwerze przy naszym słupie. (odpowiedziała Gola)
- Pamiętaj, że o 23.00 gramy. (Witek trochę się zaniepokoił jej nastrojem).
- Tak, przecież wiem. (odpowiedziała w zamyśleniu).
Witek dotarł na skwer i cichutko zawołał - Gola jesteś? Cisza, kurcze czułem, że coś jest nie tak. Zaraz, zaraz zawsze lubiła skakać przez płot. Podszedł i coś wyczuł tylko magnes to trzyma, szarpnął, udało się, czyta liczby i już wszystko wie gdzie iść dalej.
Żółty mostek, wartki strumień wody…… Witek nie wytrzymał i tym razem krzyknął -Gola do cholery odezwij się, cisza. Po chwili zamyślenia przypomniał sobie, że Gola uwielbia zwykłe, drobno kwitnące trawy. Odnalazł je, czyta i spadł mu kamień z serca. Biegnie co sił w nogach, zostało tylko 10 minut. Jest, zdążył, ale nie wierzy własnym oczom, cisza, głusza, tylko wiatr świszczy między ławkami.
Pamięta również, że kiedyś Gola zasadziła tutaj niepozorne iglaki z zieloniutkimi końcówkami. Podszedł, szuka i są kolejne liczby.
Gola po tym co zobaczyła w amfiteatrze przypomniała sobie pewne miejsce, gdzie jako nastolatka przychodziła potańczyć. Pobiegła tam. Jak tu się wszystko zmieniło, wejście nie zachęcało, ale ona nie miała już nic do stracenia. Wchodzi i pewnym krokiem idzie prosto na scenę. Odwraca się i ………. zamiera, spogląda na pustą salę, pusty bar, puste ściany. To koniec, idzie do baru, w rozbitym lustrze widzi swoje zniekształcone odbicie. Bierze szkło do ręki i pozostaje jej już tylko poszukać spokojnego miejsca spoczynku, z dala od świateł ramp, które teraz tak bardzo znienawidziła jak kiedyś kochała, z dala od rodziny i przyjaciół, których zdaje sobie sprawę, że niejednokrotnie zawiodła.
Nagły przebłysk świadomości, że jest jeszcze Witek, który jako jedyny naprawdę ją rozumiał i tylko on ją kochał. Dla niego pozostawiła po sobie niepozornie wyglądającą skrzyneczkę, którą tylko on jest w stanie znaleźć.
Pomóżcie Witkowi w tych poszukiwaniach, podążajcie śladami ……….