Kiedyś był tu park, teraz niby też jest ale jakiś taki zarośnięty. Żadnej ścieżki, nic tylko ta mogiła. Jedna mogiła a krzyże dwa. Niedawno był jeden, stary, rozlatujący się, samo próchno. Teraz jest też nowy, wierna kopia, a stary stoi obok i czeka na swój koniec.
Nie znam historii tej mogiły. Nie wiem kto, nie wiem kiedy. Chyba żołnierz bo nieopodal okopy jakby, a przynajmniej ślady po nich, już mało wyraźne, ot tylko taki rów z kilkoma ostrymi załamaniami. Może więcej ktoś wie, ale kto?
Dojście mocno zarośnięte, sporo chaszczy. Radzę podchodzić od strony północnej. Od wschodu jest rów z wodą trudny do przeskoczenia (da sie przeskoczyć ale trzeba mieć dobry skok), od zachodu teren podmokły (zwłaszcza po deszczach) a od południa rozlewiska (niby jest tu mostek ale tak zarośnięty, że chyba maczeta by była potrzebna). Kiedys prowadziła tu ścieżka ale teraz jej ślady są tak nikłe, że lepiej traktować jakby jej nie było