Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Kłopoty ucznia czarnoksiężnika - OP08FA
Magiczne wyzwanie
Właściciel: Pomi_Doru
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 254 m n.p.m.
 Województwo: Polska > śląskie
Typ skrzynki: Quiz
Wielkość: Normalna
Status: Gotowa do szukania
Czas: 0:30 h    Długość trasy: b.d.
Data ukrycia: 24-11-2007
Data utworzenia: 24-11-2007
Data opublikowania: 24-11-2007
Ostatnio zmodyfikowano: 07-10-2010
57x znaleziona
1x nieznaleziona
18 komentarze
watchers 13 obserwatorów
89 odwiedzających
53 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
25 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Agatha, Bazyl69, Bućki, Dallas, Doc with the dog, etna&mars, fredzio, geisha82, KEISOR, KT & SL, Mario&Monia, martuś, Migotka, Nannette, Pit, r00t7, rubin, shah, Tati, tauro, Tris, Tyranek, unkas, Whatever, złodzieje czasu & Esme
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Miejsce historyczne 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Nieopodal miejsca gdzie mieszkałam w dzieciństwie znajduje się niezwykły budynek. Przypomina tajemniczy, bajkowy zamek. Góruje nad nim wysoka wieża, a poza tym ma niezliczoną ilość wieżyczek, balkonów, galeryjek i okien przeróżnych kształtów. Zawsze był dla mnie siedzibą bajkowych bohaterów. W najwyższej komnacie, w najwyższej wieży spała królewna ukłuta wrzecionem, a zakratowana jama pod schodami była wejściem do jaskini strasznego, ziejącego ogniem smoka. Same schody zresztą były jakby stworzone do tego, żeby uciekający z balu Kopciuszek gubił na nich swój pantofelek. Im więcej książek czytałam, tym więcej postaci zaludniało zamek. Oto historia jednej z nich…

 

W najwyższej komnacie, w najwyższej wieży mieszkał czarodziej Silverius. Uczył on czarodziejskiego fachu zdolnego, młodego człowieka o potężnym nad miarę imieniu Mightus. Pewnej księżycowej nocy wysłał go z zamku z zadaniem nazbierania kocimiętki, kocierpki i kocanki, potrzebnych do najnowszej mikstury zwanej „Kocie Oko”, jakoby bardzo skutecznej na katzenjammer.

Rankiem, ziewając rozdzierająco, Mightus wracał do zamku z naręczem ziół, gdy zatrzymały go, przekrzykując się jedna przez drugą strażniczki wrót.- Nie masz po co iść na górę, wracaj do domu i nigdy więcej tu nie przychodź!- Ona kłamie jak zwykle! Biegnij prędko, na szczycie wieży czeka cię zadanie.- Nie słuchaj mojej kłamliwej siostry! Twój mistrz nie chce cię więcej widzieć!- Akurat! Masz do zrobienia coś bardzo, bardzo ważnego.

Strażniczkami wrót były dwie gadatliwe głowy, umieszczone przez czarodzieja po obydwu stronach drzwi wejściowych. Zgodnie z planem miały mile witać księżniczki w opresji, potrzebujące czarodziejskiej pomocy, a odstraszać komiwojażerów, poborców podatków i wścibskie dzieciaki. Czar jednak nie całkiem się udał. Jedna głowa mówiła prawdę, a druga kłamała, przy czym zwykle zamieniały się rolami o północy, a czasami nawet w południe i ani rusz nie dało się dojść z nimi do ładu. Przybywający gość wybierał sobie taką wersję, jaka mu odpowiadała, co narażało czarodzieja na niezliczoną ilość wizyt sprzedawców odkurzaczy, a tylko raz doczekał się wizyty księżniczki. (na której zresztą musiał wykonać test ziarnka grochu, aby upewnić się, że jest prawdziwa)

Mightus zwykle nie zwracał uwagi na to co plotły strażniczki, tak więc zrobił i tym razem. Pobiegł szybko krętymi schodami do pracowni mistrza, ścigany wrzaskami głów: Wracaj, wracaj, masz obejść zamek trzy razy! Na moje jesteś rozkazy! Jakież było jego zdumienie, gdy w komnacie nie zastał nikogo. Co to, mistrz dzisiaj wstał tak wcześnie? To do niego całkiem niepodobne. Przecież nie spodziewamy się dzisiaj ani księżniczek, ani poborców podatków. Wtem zauważył coś jeszcze bardziej niepokojącego. Na komódce przy łóżku leżał zawsze kuferek, gdzie Silverius trzymał swoje magiczne artefakty. A miał ich niemało: dzwonek Ti-Li-Min, zdolny przywołać ognistego ducha, który w dobrym nastroju będąc spełniał nawet niemożliwe życzenia, monety wyroczni, przepowiadające przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, naszyjnik zwany Łzą Syreny, który noszony na szyi zdolny był wzbudzić miłość do swego właściciela nawet w najtwardszym sercu, amulet Serce Smoka (+ 10 punktów do wytrzymałości i raz na 11 dni niepokonana smocza zbroja) błękitny kamień uzdrawiaczy „Oko morza”– gojący błyskawicznie wszystkie rany i leczący wszystkie choroby, amulet Niezwyciężonego wojownika, którego właściwości jeszcze nie zostały odkryte, ale Silverius wygrał go w pokera od starego maga Portalusa, więc z całą pewnością to przedmiot o potężnej mocy, maskę niewidzialności i przede wszystkim Kryształową Różdżkę, najpotężniejszą spośród wszystkich znanych czarodziejskich różdżek na świecie. Mightus lubił myśleć, że wszystkie te przedmioty będą kiedyś należały do niego. Tymczasem kuferek, który jeszcze wczoraj leżał spokojnie na swym zwykłym miejscu - zniknął bez śladu, tak samo jak mistrz Silverius. Zamiast kuferka na komódce leżało tajemnicze pudełko z przyciskami. Na połyskującym błękitnym światłem ekraniku widniał szereg tajemniczych liter i cyfr.

50N 16,ABC19E 08,DEF

Rozglądając się uważnie, zauważył jeszcze maleńką karteczkę z napisem: „Zastąp litery właściwymi cyframi, a Genialny Pomocnik Silveriusa zaprowadzi cię do skarbu” - Nic, a nic z tego nie rozumiem. Genialny Pomocnik? To znaczy jak mam zaprowadzić sam siebie do skarbu? Chyba, że w tym pudełku siedzi jakiś dżinn i to on ma mnie zaprowadzić? Pójdę na dół, strażniczki muszą coś wiedzieć.

♦♦♦

- Co mi możecie powiedzieć o tym nowym dżinnie czarodzieja? – wysapał, łapiąc oddech po szybkim, niekontrolowanym zjeździe po poręczy.

- O to proste jak dwa i dwa cztery, musisz zastąpić litery, ale musisz się trochę napracować - i zaczęły się przekrzykiwać jedna przez drugą:

(L) - Cyfrę A otrzymasz, gdy policzysz rzygacze wypluwające wodę od północnej strony zamku.

(P) - Skądże znowu! W ten sposób otrzymasz cyfrę D, a cyfrę C otrzyma twój mistrz, gdy zabierzesz mu jeden z magicznych przedmiotów.

(L) - Myli się ta meduza! Słuchaj tylko mnie! Twój mistrz otrzyma w ten sposób cyfrę E. Cyfrę B otrzymasz, gdy policzysz kwiaty na drzwiach, których pilnujemy, a cyfrę D gdy policzysz liczbę dumnych ptaków, które pilnują zamku.

(P) - Jasne, jasne, Słuchaj jej, a wyprowadzi Cię na manowce. Kwiaty owszem policz, ale ich liczbę pomniejszoną o jeden wstaw w miejsce litery E. W miejsce F wstaw cyfrę, którą otrzymasz, gdy odejmiesz 10 od liczby schodów do północnych drzwi.

(L) - Tak, tak policz liczbę północnych schodów. Ich liczba pomniejszona o 10 daje literkę C. W miejsce F największą cyfrę z roku budowy zamku wstaw. Moja siostra jest głupia.

 (P) - Nie, nie jestem. Literkę B otrzymasz gdy dodasz jedną do czterech stron świata, a w miejsce literki A musisz wstawić liczbę nas – sióstr.. Teraz wiesz już wszystko!

- Och, chyba będę musiał obejść zamek trzy razy, żeby to wszystko policzyć. Da się zrobić, tylko która z nich dzisiaj mówi prawdę? Wiem, wiem!! Mistrz kiedyś mi opowiadał, że można to sprawdzić, trzeba tylko zadać odpowiednie pytanie! Jak to było….jakoś tak… Co odpowiedziałaby twoja siostra na pytanie „Gdyby od iloczynu balkonów po stronie północnej i południowej odjąć sumę balkonów po stronie wschodniej i zachodniej, to wyjdzie liczba dodatnia, czy ujemna?”

- Dodatnia! - krzyknęły chórem strażniczki

- No nie, nie miałyście razem odpowiadać. Jak Mistrz to mówił, to było całkiem proste, ale teraz już nic z tego nie rozumiem….Chyba źle zapytałem. Może tak…..Powiedz głowo, co byś sama odpowiedziała, gdybym powtórzył to samo pytanie?

 - Ujemna - Dodatnia – krzyknęły znowu głowy, tym razem mniej zgodnym chórem. Lewa trochę wyprzedziła swoją siostrę.

- Ajajajaj! A może tak….Co byś odpowiedziała głowo, gdybym zadał to pytanie twojej siostrze?

Teraz odpowiedź była znowu inna. - Ujemna – odpowiedziała prawa głowa - Nic – odpowiedziała lewa głowa, tym razem dając się wyprzedzić.

- Ojojojojoj! Już mnie boli głowa od tej matematyki, trzeba było lepiej słuchać mistrza. Wiem, że muszę coś zrobić z literami, cyframi i urządzeniem. Ale co? Chyba muszę poszukać jakieś pomocy….

♦♦♦

...I co poszukiwaczu, chcesz pomóc Mightusowi? Wytłumaczyć mu co zrobić z cyframi i Genialnym Pomocnikiem Silveriusa i znaleźć magiczny kuferek? Pamiętaj jednak o prawie zachowania magii. Jeśli zabierzesz z kuferka jakiś magiczny przedmiot, musisz zastąpić go równie magicznym, bo inaczej wszystkie stracą swoją moc.

 

PS. Poprzednie miejsce ukrycia skrzynki zostało zawalone gruzem i innym badziewiem. Być może oryginał nadal tam jest, ale sama nie podejmuję się szukać – nic przyjemnego - więc innym też nie polecam. W zamian – nowa skrzynka, w nowym miejscu, więc z konieczności trochę zmieniona zagadka. A i świeża dostawa magicznych przedmiotów nastąpiła. Uważajcie tylko na różdżkę. Jest zapakowana w gąbkę, ale generalnie w tej wersji jest dość delikatna, a i pokaleczyć się można przy nieostrożnym postępowaniu.

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Wieża Silveriusa
Zamek od strony zachodniej
Prawdomówna głowa?
Mightus we własnej osobie