O żwirowni wiem niewiele. Pamiętam z dzieciństwa, że podczas zimowych kuligów tutaj robiona była przerwa na grochówkę i kiełbachę dla wszystkich i coś mocniejszego dla dorosłychWtedy oczywiście nie było tam tak zarośnięte. Był tylko dół po wydobyciu żwiru i wysokie, strome zbocza. Na chwilę obecną cały teren natura już odzyskała w swoje posiadanie.
Kesz to plastikowy pojemnik żywnosciowy o pojemności około 700ml zaplątany w czarny worek i wciśnięty pod gałązki i ściółkę. Wewnatrz na chwilę obecną tylko ołówek i logbook - ubogo ponieważ skrzynka została założona spontanicznie, kiedy przejeżdżałem w pobliżu :)
Życzę miłego szukania :)