Witam Państwa na wycieczce po wielce klimatycznej ruinie. Chcę przedstawić wszystkim poszukującym przygód (i nie tylko) stary młyn Rothra. Pierwsze nasuwające się na myśl pytania, dlaczego teraz to ruina, jak do tego doszło? Otóż, jak można zauważyć, pierwszym i największym powodem upadku był pożar. Nadwęglone belki są pozostałością po pożarze budynku z (domniemanie) 1999 roku. Lecz to nie jedyne, co groziło (i nadal grozi) temu budynkowi. Okresowo nawiedzające te tereny większe powodzie potrafią odciąć dostęp do miejsca poszukiwań. Lepiej nie być w pobliżu, gdy ten potężny żywioł atakuje...
Klimatyczne podziemia zapewnią dozę niezwykłych przygód. Trzeba jednak uważać, kiedy się tam przebywa. Nawiedzające te tereny wstrząsy (made by KWK „Piast” & KWK „Ziemowit”) mogą być niemiłym dodatkiem do atrakcji poszukiwaczy. Oczywiście, po dozie większej ilości i mocy trzęsień niektórzy chętni mogą zostać przymusowymi stałymi Rezydentami ruin...
Jak można było się domyślić, tak pięknezabudowania zostały bardzo szybko zagospodarowane... Przez niezwyciężone siły natury. Bardzo szybko wdarły się i pomimo, jak mogło się wydawać, niesprzyjających warunków zaadoptowały nowe miejsce na swoją siedzibę. Dla wielu Podróżników nie jest to nic szczególnego, jednak co rozważniejsi zauważą piękno i grozę takiej sytuacji. Piękno oczywiste, soczysty widok dla oczu. Grozę czającą się nie tyle w (UWAGA! pozornie) nieruchomych roślinach, a bardziej w zamieszkujących je owadach i zwierzętach.
Nie bójcie się. Powyższe, zaprezentowane przeze mnie fakty to nic strasznego. Przynajmniej w porównaniu do okresowo pojawiających się tam elementów recydywy, które mogą być nieobliczalne. Choć ostatnio nic się tam nie wydarzyło, to kto wie, może to właśnie cisza przed burzą... Takie ciche miejsca są dla groźniejszych przyjemniejsze...