Wszystkie publikacje o okolicy o wspominają o tym miejscu więc na OC też koniecznie musi być.
Nikt dokładnie nie wie ile lat ma dąb szypułkowy na którym znajduje się bocianie gniazdo, na pewno jego wiek waha się w granicach od 200 do 700 lat. Jednak dokładny jego wiek znał tylko Krzykawski Żyd Słomnicki Moszek-Joel, który w latach trzydziestych prowadził tu jatkę z mięsem z bydląt własnego uboju kupowanych w okolicznych wioskach.
Idąc pewnego razu z grupą gości na Polanie Nullo, jeden z uczestników zainteresował się dębem, dziuplą, w której może się zmieścić parę osób, no i bocianim gniazdem i jego mieszkańcami.
Zatrzymał się i pyta Słomnickiego:
- Nuu... Moszek, mam do ciebie pytanie: ile lat ma ten dąb?
Słomnicki wpadł w zadumę, zaczął coś liczyć szeptem i po chwili uczestnicy wycieczki usłyszeli odpowiedź:
- Dąb ten liczy sobie... dokładnie siedemset lat i trzydzieści pięć dni.
- Skąd ty wiesz Moszek, i to z taką dokładnością?
Słomnicki znów zastanowił się... Podrapał za uchem(bo taki miał odruch) i rzekł:
- Noo, nooo równe trzydzieści pięć dni przechodziłem tędy, spotkałem jakiegoś uczonego z ogromnie dużą,nałożoną mapą - coś tam zaznaczał, kreślił. Zapytałem go właśnie ile lat może liczyć ten dąb. Powiedział mi,że siedemset. A więc prosty rachunek: dąb liczy sobie siedemset lat i trzydzieści pięć dni.
Stary dąb był także inspiracją dla polskich
patriotów, którzy zamówili w Będzinie pomnik na grób Pułkownika.
Pomnik ma właśnie kształt ściętego gromem dęba. Ciekawostką
jest także anegdotka o tym jak pomógł wykonać wyrok Boży ściągając
pioruny, które śmiertelnie raziły dwóch rzezimieszków czatujących
na księdza Wójcika z bolesławskiej parafii.
źródło "Bolesławskie prezentacje" styczeń 2011
A mój wujek mówi, że po wojnie sowieci zastrzelili bociany i zjedli. Przyjedźcie i sami sprawdźcie czy teraz boćki tam mieszkają :)