Wydarzenia opisane w tej historii miały miejsce w drugiej połowie XX wieku. Najstarsi mieszkańcy wspominają, że wiosną 1957 r. w okolicy dworu Zagórskiego zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Przez wiele lat w nieznanych okolicznościach ginęli ludzie, których szczątki znajdywano później zakopane lub spalone w pobliskich ruinach. Mieszkańcy podejrzewali, że rytualnych mordów dokonywał Edwin, chory psychicznie ekscentryczny bogacz mieszkający w sąsiedztwie. Krążą opowieści, że w ten sposób zginęło około 30 osób. Historie te przekazywane z pokolenia na pokolenie do dziś budzą grozę wśród lokalnych mieszkańców. Podobno w opuszczonych podziemiach parkowych znajdujących się na tyłach pałacu w którym mieszkał, można znaleźć resztki poćwiartowanych ciał jego ofiar.
Miejsce to, ze względu na złą sławę oraz rzekomo dziwne głosy słyszane nocą jest szeroko omijane przez mieszkańców. Uważaj na siebie...
Podejmując skrzynkę lepiej nie zaglądaj w nieznane miejsca, bo zamiast pojemnika możesz trafić na coś, czego nie chciałbyś znaleźć...
Mroczna posiadłość Edwina.
Zadanie:
Odszukaj dolną komorę podziemi z jednym wejściem. Skrzynka schowana wewnątrz, blisko narożnika, za kamieniem.
Wszędzie pozostałości po współczesnych osadnikach, ale mimo to, miejsce nadal jest magiczne i warte odwiedzenia.