Pewnego dnia, gdy Perun wygrzewał się na wzgórzu, podpełzł do Niego Zły i zaczął przechwalać się, że jest od Niego zręczniejszy i przejmie władzę nad światem. Perun się rozsierdził i krzyknął:
- Ubiję cię!
- Jakże mnie ubijesz, jeśli się skryję? - ni to zapytał, ni to zadrwił Zły.
- Gdzie?
- Pod człowieka.
- Ubiję człowieka, i ciebie ubiję.
- Skryję się pod koniem.
- Ubiję wtedy i konia, i ciebie ubiję.
- A ja się skryję pod drzewo, tam mnie nie ubijesz.
- Drzewo rozbiję, i ciebie ubiję.
- A ja się skryję pod kamień.
- I kamień rozbiję, i ciebie ubiję.
- To ja się skryję do wody.
- Tam dla ciebie miejsce, tam się znajdziesz.
Tak też się stało. Zły uciekał, a Perun walił w niego piorunami, aż ten uciekł do wody. Kiedy tylko zły się wynurzy, by nie pozwalać deszczowi padać, to Perun rzuca w niego piorunami. Ale gdy już go pokona i ten ucieka do wody, to nadchodzi zbawienny deszcz.
Miejsce, w które piorun uderzył posiada lecznicze właściwości, bo nie ma tam już Złego.
Często w modłach wzywa się także Peruna, by uderzył w kłamcę, niedobrego męża czy złego sąsiada, bo w nich często wchodzi Zły. Najczęściej jednak przebywa on pod postacią Smoka, który powoduje suszę nie dopuszczając do przyjścia opadów deszczu.