Torpedownia – polska nazwa zwyczajowa centralnego obiektu niemieckich ośrodków badawczych torped, budowanych na terenie Polski w czasie II wojny światowej. Torpedownia była to hala montażowa torped wraz z urządzeniami do próbnych strzelań, wybudowana na dnie akwenu, w odległości kilkuset metrów od brzegu. Połączona z brzegiem molo, po którym odbywał się za pomocą kolejki wąskotorowej transport podzespołów torped, ostatecznie montowanych w hali. W niemieckiej nomenklaturze budynek ten nazywano Schießstand.
Torpedownia na Babich Dołach
Wybudowana na kesonach zatopionych w odległości trzystu metrów od brzegu. Nieremontowana i niewykorzystywana po wojnie popadła w ruinę, a basen portu uległ zamuleniu. Po wojnie zniszczono ostatni odcinek molo przy torpedowni, aby utrudnić dostęp do budynku. Urządzenia z samej torpedowni i całego TWP w większości przejęte zostały przez Armię Czerwoną i zostały wywiezione do ZSRR, gdzie prawdopodobnie nigdy nie były ponownie zmontowane i uruchomione. Pomost i zabudowania portu były do lat 80. XX wiekuregularnie wykorzystywane przez wojskowych płetwonurków jako akwen do ćwiczeń. Również – przez amatorów jachtingu i latem przez wypoczywających na plaży. Ostatecznie resztki molo wysadzono w powietrze w połowie lat 90. XX wieku. Torpedownię, dzielnie opierającą się upływowi czasu, zmogły srogie zimy z przełomulat 70. i 80. ubiegłego stulecia – wtedy zawaliła się frontowa ściana, poważnie nadwerężając konstrukcję budynku.
Jak się za "to" zabrać :)
Opcje widzę dwie, bezpośredni desant czymś pływającym (ponton, łódź motorowa miejscowych) odradzam wszelakie materace, krokodyle etc. albo wyprawa srogą zimą kiedy to zatoka jest zamarźnięta jescze daleko za torpedownią. W tą zimę miałem okazje wybrać się tam, jednak z żadnej strony nie mogłem ugryźć tematu i wejść na górę. Ostatecznie udało się to kilka dni temu podczas harcerskiej uroczystości nocnej na owym obiekcie, jednak bez drabiny i liny się nie obeszło. To pierwsze może się przydać, a to drugie raczej na pewno. Dobicie do obiektu jest możliwe jedynie podczas bezwietrznej pogody, więc warto sprawdzić wszystko przed podjęciem. Mówie to z własnego doświadczenia bo dopiero za 5 razem (3 poprzednie pontonem, 4 zimą i 5 udany) próbowałem zdobyć torpedownie. Za trzecim razem skończyło się to dziurą w pontonie spowodowaną mocnymi różnicami poziomu przez falę i ostatecznie otarcie się o ostrą krawędź torpedowni. Zdecydowanie bierzecie też coś do komunikacji by wrazie czego wezwać pomoc (dobrze zabezpieczone przed wodą). Torpedownia jest domem kormoranów i wszelkiego ptactwa, więc proszę się przygotować na trochę niemiły zapach oraz podłożeTo chyba na tyle. Zamieszczam krótką instrukcję dla ułatwienia poniżej.
Ale gdzie jest kesz?!
Kesz oczywiście jest na torpedowni. W miarę możliwości pod współrzędnymi, a już na pewno mapa V3 pokazuje w miarę dokładnie jego położenie. Skitrany jest za filarem, w szparze tuż przy ziemi, przymaskowany gruzem. Pierwszego znalazcę proszę o większe wydłubanie dziury w ścianie, ja niestety nie miałem czasu.
Na fotografi czerwoną kropą zaznaczone miejsce ukrycia. Zielonymi proponowane miejsca ataku na górę.
Podczas zakładania towarzyszyła mi ekipa zakładająca, wpisałem ich na koniec logbooka. Jeżeli któremuś z nich zaliczenie przy zakładaniu wystarczy, to proszę o wpisanie się dopiero po 1wszym znalazcy lub nawet po 3 pierwszych. Chętnych zapraszam jescze raz :). Miejsce FTF'a nadal wolne.