Kino założone w 1912 roku przez Eduarda Juliusa Vortheila prężnie funkcjonowało do wybuchu II wojny światowej. Po wojnie znacjonalizowane, ale nadal będące ważnym elementem w rękach władz, które słały różne "monity" do dyrekcji, że repertuar jest zbyt rozrywkowy (zresztą dziwnym zbiegiem okoliczności przedwojennym władzom też to zawadzało). Nawet kilka papierów z przełomu lat 40 i 50 zachowało się na miejscu. Co cenniejsze zabrałam do skanowania, bo już były wilgotne. I chyba ze mną zostaną. Wynikało z nich, że mniej więcej w latach 1949-52 kino nazywało się Polonia, dopiero później Mazur. Więcej można o kinie poczytać na stronie Pabianic. Przestało funkcjonować w latach 90 i od tej pory popada w ruinę. Nadal jest jednak co oglądać w środku, zwłaszcza salę kinową.
Dostęp do kina jest dwojaki. Od frontu bezczelnie, ale ryzykownie - lub od ulicy św. Rocha przez dziurę w ogrodzeniu i tę drogę bardziej polecam. Wchodzicie na własną odpowiedzialność.
EDIT: Dostęp bywa utrudniony, bo wejście od św.Rocha czasem bywa zabite dechami, ale to kwestia paru dni/tygodni i znów jest dostępne. Ale uwaga, kino miewa innych stałych bywalców.
W skrzynce skrót historii kina (proszę o nie zabieranie go) oraz kilka kinowych fantów. Mam prośbę o wrzucanie do środka biletów kinowych lub innych związanych z kinematografią gadżetów. Dla pierwszych ośmiu znalazców pamiątkowe certyfikaty stylizowane na stare bilety.
Skrzynka ukryta w intuicyjnym miejscu na brzegu "sceny". Bardzo proszę o dokładne maskowanie.
edit: chwilowo kesz w piecu, proszę o odłożenie w miejsce spoilera i zawiadomienie mnie o tym w logu :)