Dodatkowe atrybuty skrzynki |
W 1880 roku warszawski magistrat podpisał umowę z belgijskim oddziałem Bella na telefonizację Warszawy. Pierwsza ich centrala mieściła się na Lesznie, przeniesiona została później na Próżną 10. Koncesja Bella wygasła w 1900 roku, a kolejną udało się wygrać firmie Telephonaktienbolaget H.T. Cedergren związanej z Ericssonem. Firma, należąca do szwedzkiego konstruktora Henryka Tore Cedergrena (1853-1909), przyjęła nazwę Rosyjsko-Szwedzkie Towarzystwo Telefonów Cedergren. Przejęła ona urządzenia i około dwa tysiące użytkowników, i zaczęła instalować swoją aparaturę - rozwiązanie sporo nowocześniejsze od bellowskich (aparaty mniejsze i bez własnego zasilania, sprytniej prowadzone przewody, łatwiejsze łączenie rozmów). Zaczęły znikać kłęby drutów z dachów, ponieważ prowadzono je wiązkami, albo pod ziemią. W 1904 zlikwidowano centralę na Próżnej i przeniesiono ją nieopodal - na Zielną 37. Ponieważ ten budynek szybko okazał się za ciasny, w 1908 roku powstała pod adresem Zielna 39 tzw. "baszta Cedergrena", wtedy najwyższy budynek w całym Imperium Rosyjskim (10 kondygnacji i 51,5 m wysokości).
Pracujące w centrali telefonistki przełączały druciki w centralkach - obrazek znany pewnie ze starszych filmów. Uchodziły one za tzw. dobre partie - ponieważ firma starannie je wybierała, nie tylko zwracając uwagę na głos czy wykształcenie, ale i na piękno. Również wystrój centrali oszałamiał - były tam m.in. salon z fortepianem, bufet i kuchnia, oraz sypialnia.
W 1922 roku, kiedy wygasła koncesja Towarzystwa Cedergren, urządzenia przejęła spółka-córka Cedergrena i rządu polskiego, nazwana Polska Akcyjna Spółka Telefoniczna (PAST). Wkrótce powstała centrala międzynarodowa na Poznańskiej, oraz dodatkowe miejskie na ul. Piusa XI (dziś Piękna), na Pradze, Mokotowie, przy Tłomackiem i na Żoliborzu. Jednak budynek na Zielnej został siedzibą firmy, więc z czasem zaczęto go zwać Pastą. Zresztą takiej nazwy używa się do dziś, bo mimo jego dość znacznego zniszczenia w Powstaniu Warszawskim (o ten ważny strategicznie punkt toczyły się długie walki) został on odbudowany, i używany jest do dziś.
W 1938 roku PAST w Warszawie posiadała blisko 75 tys. abonentów.
Ślady działania PASTY można zdybać do dziś, co zaskakuje, jeśli pamięta się o zniszczeniach wojennych i masowej odbudowie niemal wszystkiego. Zachowało się co najmniej kilka dekielków na studzienkach telefonicznych - przed dawną centralą na Zielnej, na Próżnej, Senatorskiej, Długiej, Odyńca, Puławskiej...
I tak to gładko ględząc, doszliśmy do ZADANIA. Trzeba odnaleźć przynajmniej TRZY takie dekle (sugerowane inne, niż poprzednicy), zrobić im zdjęcia, i załączyć do opisu znalezienia - podpisując, z jakiej ulicy pochodzi zdjęcie. Wymagana jest przynajmniej częściowa obecność na pokrywie napisu z nazwą firmy PAST.
Współrzędne wskazują na gmach Pasty, ale pokrywy mogą być wszędzie. W dodatku - podana lista nie musi okazać się kompletna (mówiąc wprost: znam ok. 200 pokryw).
Patrzcie pod nogi! Miasto to gra.