Po I wojnie światowej ucieczką od koszmarnych wspomnień dla mieszkańców Podlasia stały się wizje najróżniejszych samozwańczych "proroków". Najpopularniejszy z nich był niepiśmienny acz charyzmatyczny chłop urodzony w 2 połowie XIX wieku w Grzybowszczyżnie, Eliasz Klimowicz, zwany prorokiem Ilją. Uznany przez miejscową ludność za świętego, odwrócił się od religii prawosławnej, stworzył własną i zamierzał zbudować w sąsiednim Wierszalinie na polanie w Puszczy Knyszyńskiej... nową stolicę świata - Nowe Jeruzalem !
Jego sława wzrosła, gdy zaczął (1930) we wsi Grzybowszczyzna budować cerkiew za pieniądze z kwest oraz z innych, jemu znanych źródeł. Ludzie wysyłani przez Eliasza na kwesty do coraz dalszych zakątków Podlasia opowiadali niesamowite rzeczy o proroku Ilji z Grzybowszczyzny, który zszedł z nieba, o cerkwi, która jakoby sama wyrosła z ziemi i inne historie. Padały one na podatny grunt i przysparzały prorokowi wyznawców, schodzących się tłumnie na błogosławieństwa i rozgrzeszenia, między innymi do doliny za cerkwią, dziś porośniętej młodym lasem, nazwanej Doliną Jozafata, gdzie w tysiącach oczekiwali na zapowiadany przez proroka koniec świata. Aby móc odprawiać nabożeństwa Eliasz zgodził się wstąpić do zakonu, jednak kilka dni później zrzekł się wszystkiego, łącznie z religią prawosławną. Oddawszy katolikom cerkiew na kościół, zaczął odprawiać nabożeństwa we własnym domu w Wierszalinie, a ludzie modlili się do ikon z jego wizerunkiem.
Wyznawcy Ilji uważali, że jest on prorokiem Eliaszem, który zstąpił na ziemię. Sądzono, że niebawem pojawią się Chrystus, św. Jan Chrzciciel, Matka Boska, apostołowie i inne postacie znane z Nowego Testamentu. Ruch był absolutnie spontaniczny, a istnienie proroka Ilji utwierdzało jego członków w słuszności tego rozumowania. Niebawem kilka miejscowych kobiet zaczęło uważać się za wcielenie Matki Boskiej, a wśród mężczyzn pojawiło się kilku św. Janów i innych apostołów.
Latem 1936 r. część wyznawców proroka Ilji uznała, że w jego osobie ponownie zstąpił na ziemię Jezus Chrystus i postanowili go ukrzyżować. Prorok Ilja nie poddał się tej próbie. Podobno uciekł i trzy dni ukrywał się w piwnicy na ziemniaki. Podczas II wojny światowej Ilja został aresztowany przez Sowietów i wywieziony na Sybir, gdzie po odbyciu kary w łagrze, zmarł prawdopodobnie w wieku lat 80-ciu w domu starców.
W domu proroka Ilji przez dłuższy czas mieszkały jeszcze jego wyznawczynie (tzw. "matki boskie"), dziś już w Wierszalinie została jedna tylko chata. Nieopodal w małej chatce mieszka jeszcze pan Borys Wołoszyn, syn Pawła, wielkiego konstruktora maszyn przedziwnych i wiernego współpracownika proroka Ilji.
Nazwę "Wierszalin" przejął teatr z pobliskiego Supraśla, zdobywający w Polsce i na świecie duże uznanie.
Więcej na :
http://zielonewrota.pl/index.php?art=2743&p=50&k=59
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eliasz_Klimowicz
http://krzy-cho.eu/starocie/Turystyka/miejsca_wierszalin.html
http://krzy-cho.eu/starocie/Turystyka/tajemnice_iliasz.html
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100408/REG04/204606236
Skrzynka znajduje się przy pozostałościach fundamentów drugiej z cerkwii, budowanej przez proroka Ilję w Wierszalinie, której budowę przerwano w 1939 r. Pierwszą z cerkwii, tą która "wyrosła z ziemi" można podziwiać w okolicach wsi Grzybowszczyzna, jest ona pod wezwaniem Św. jana Chrzciciela.
Wsad początkowy:
- porcelanowa świnia
- skórzana lilijka ZHP
- znaczek "Oger Tour"
- geokret "Wiewióreczka" (ten wytrzeszcz z Epoki Lodowcowej)