Od kiedy pamiętam w parku miejskim na Bydgoskim Przedmieściu znajdowała się dziwna budowla, o której dzieciom (takim jak ja) mówiono, że to domek Baby Jagi. Dziwna to budowla, ale interesująca. Wypływa z niej strumień wody zasilający znajdujący się poniżej staw wokół którego można odpocząć (pod warunkiem, że skończy się "czas muszek").
Park miejski dorobił się ostatnio pięknie odnowionych ścieżek, ławek i oświetlenia. Widać, że miasto dba o wygląd tego miejsca. Niestety wygląda tak jakby o samym stawie po którym nie tak dawno pływały łabędzie (był nawet domek dla łabędzi), oraz o wspomnianym "domku baby jagi" trochę zapomniano. Obiekt jest trochę zdewastowany, a szkoda. W końcu jest to już zabytek.