[WroMur2] Wrocławskie Murale
Zapraszamy na szlak murali
Chcemy wam pokazać jakie cuda skrywają ściany i zaułki Wrocławia. Chodzi nam o aspekt
artystyczny i wasze odczucia z tym związane, a nie tylko o zebranie kilkudziesięciu mikrusów ;).
Mamy nadzieje, że podzielicie się z nami w logu wrażeniami jakie mieliście stojąc z nimi
twarz w twarz!
W opisie kesza nie zamieszczamy zdjęć. Prosimy o zapoznanie się z muralami chwile przed
lub po podjęciu mikrusa. W logu do skrzynki podzielcie się waszą subiektywna opinią i
oceńcie dzieło w skali 1 - 10/10. W zależności jakie emocje w was wzbudza lub jak odbieracie
pokazany obiekt.
Zapraszamy :-)
W głębokim cieniu osiedlowych garaży, w miejscu, gdzie światłość miasta lekko się chwieje, znajduje się prawdziwy klejnot sztuki ulicznej – mural, który wybucha barwami kwiatów. Zachwyca. Inspirowany naturą, przemyślany jak poezja, spontaniczny jak graffiti – jest hołdem dla piękna, które możemy znaleźć w najmniej oczekiwanych miejscach. Zdecydowanie warto go zobaczyć! Takie tam.... kwiatki, bratki dla Renatki :)
Kesz: Uwaga! Operacja podziwiania muralu wymaga finezji i dyskrecji – zaraz obok znajduje się boisko pełne dzieci, które z zadziwiającą precyzją potrafią wyczuć każde złamanie reguł świata dorosłych. Podejmuj na zgubioną piłeczkę, fotografa, miłośnika botaniki.