Gdy mały brzdąc po świecie gnał, Rodzice wymyślili świetny plan.
Stworzyli postać, straszną jak cień, By chronić go przed złem co dzień.
Imię jego po nocach się śni, W dziecięcej główce lęk ogromny tkwi.
"Przyjdzie i zabierze!" – słowa jak ten dzwon, Zatrzymywały mały krok przed stroną złą.
Kiedy byłem mały, moja mama miała swój sposób na to, żebym trzymał się z dala od niebezpiecznych miejsc. Stworzyła postać – mrocznego, fikcyjnego potwora o imieniu Czarny z kiszką. Pamiętam, jak mówiła, że jak będę niegrzeczny albo pójdę tam, gdzie nie wolno, to on przyjdzie i mnie zabierze. W mojej głowie rósł w cieniu, był tajemniczy i przerażający. Choć nigdy go nie widziałem, czułem jego obecność tam, gdzie nie powinienem się zapuszczać. Ten dziwaczny stwór był czymś więcej niż tylko strachem – był lekcją w przebraniu, strażnikiem granic, których jeszcze nie rozumiałem.
Skrzyneczka na kordach, szukaj tam skąd strach spogląda. Ukryty w ciemnościach, tam gdzie stawonogi kryjówki swoje mają, podejmuj delikatnie, bo Cię schwytają. Uwaga na kleszcze. Zawiera logbook, coś do pisania i certyfikaty dla pierwszych znalazców. Powodzenia!
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.