To, co warto wiedzieć o ulicy w ogóle, napisałem już w opisie kesza ·SC-F·:
Klimatem ustępuje tylko ulicy Wieluńskiej na Częstochówce. Istnieje od czasów średniowiecznych jako trakt krakowski, droga łącząca Częstochowę /2gie największe i najpiękniejsze miasto Małopolski *)/ z Krakowem /1szym największym i najpiękniejszym miastem Małopolski/. Oś samego Starego Miasta; sięga wgłąb Przedmieścia Fabrycznego aż do autostrady średnicowej /o tamtym odcinku ulicy więcej w opisie kesza ·SC-G·/. Wikipedia ma stronę o ulicy Krakowskiej /kliknij tu/, ale uwaga: są błędy!
*Chociaż niektórzy przekonują nas, że Częstochowa to Śląsk, miasto leży na ziemi krakowskiej i Małopolsce. Poza tym, wiem , że Lublin też leży na Małopolsce i że ma większą populację niż Częstochowa, ale wspominanie o tym burzyłoby sens zdania :)
Ciekawostka: niepozorna kamienica numer 16 jest najstarszą na ulicy, oczywiście nie licząc zabudowań kościoła pw. św. Zygmunta. Wybudowano ją w XVII wieku.
Bardzo ciekawe, ja z wczoraj! Warto dodać, że południowy odcinek ulicy Krakowskiej powstał znacznie później niż północny, leżący w obrębie starówki.Przedmieście Krakowskie /Fabryczne/
Warto wiedzieć, że ta część Starego Miasta i osiedle na Ostatnim Groszu powstały w 2. poł. XIX w. dla pracowników zakładów takich, jak "Ceba", "Hille&Dietrich" /późniejsza "La Czenstochovienne"/ czy "Stradom" /worki jutowe/. Z powodów praktycznych to pierwsze powstało wokół przedłużenia ulicy Krakowskiej. Wzdłuż arterii powstały wyższe i ważniejsze kamienice. Nieco dalej na południe, pod numerem 76 znajduje się Młyn Piltza, dawniej młyn parowy.
Zwykły keszyk na kordach /mogą trochę pływać/. Wystarczy wziąć. Wisi.