Log entries Łagiewnicka Hestia 93x 0x 8x
2015-06-06 14:55 andesk (473) - Found it
Słyszałem o takim maskowaniu, ale na własne oczy widziałem je po raz pierwszy. Mimo, że pora była popołudniowa, skośne promienie powoli chylącego się ku zachodowi słońca nie docierały w głąb gęstego zagajnika. Pod kolczastym baldachimem jodłowych gałęzi zalegał nieprzenikniony mrok. Z głębi lasu dobiegały dziwne stukoty, szuranie i chrobot tysięcy małych niewidocznych stworzeń pracowicie spełniających swą odwieczną powinność przetwarzania gnijących roślinnych resztek w życiodajną glebę. A gdyby te pracowite stworzonka napotkały - kto wie - na szczątki nie będące ani resztkami dawno powalonego drzewa, ani nie będące smutnymi doczesnymi pozostałościami wielkiego odyńca, sprytnego lisa czy szybkiej sarny? Czy na glebie powstałej z takich resztek nie mogłyby wyrosnąć dziwne czarne jodły, których pokryte łzami złotej żywicy pnie kryją się w wiecznym półmroku? I czy byłoby to bardzo dziwne, gdyby ta żywica wydzielała zapach ze wszech miar podobny do woni świątecznego piernika; zapach kuszący, przyzywający i dziwnie nieodparty? Pomyślcie o tym, zanim odważycie się wyruszyć na poszukiwanie śladów łagiewnickiej Hestii.
A ja dziękuję za kesza i za historię.