Samochód zaparkowałem nieopodal jakiegoś domu i wio prosto przez las. Bagna prawie wyschły, a zamiast wspomnianej kładki jest całkiem pocieszny mostek.Kurde, aż się wierzyć nie chce, że takie zwyczajne wzgórze pośrodku lasu, to dawne grodzisko! Kolejna ciekawostka poznana, super!

Dzięki za pokazanie miejsca i za kesza!

Zdobyte podczas Ekspedycji "сибирь" ;)
https://www.facebook.com/drzazgatravel

Dobrze, że te bagna wyschły i można przejść suchą nogą. Gorzej z bujną roślinnością.

Razem z Bobo i Ziomek.

Super, pozadrawimy. Jak na razie najfajniejsza skrzynka i najfajniejsza wyprawa. Udało nam się dotrzeć z 6 dzieci (najmłodsze 5 lat). Całe szczęście bagna trochę w czasie ostatnich upałów podeschły.

Znaleziona, na otarcie lez po tym jak nie moglismy znalezc kesza przy wierzy obserwacyjnej. Super okolica, ale zwierzat nie widzielismy. Kesz z wieloma skarbami.

Znaleziona, na otarcie lez po tym jak nie moglismy znalezc cacha przy wiwrzy obserwacyjnej. Super okolica, ale zwierzat nie widzielismy

nie mogliśmy namierzyć tego miejsca

Kolejna tego dnia znaleziona skrzyneczka  podczas wspólnej wyprawy z Panami: tadeusz.z i mateusz.z . Kładka jak i samo bagienko tworzą bajkowy klimacik. Brakowoło tylko wojów broniących dostępu do grodu. Łosia co prawda nie widzieliśmy ale prawie byśmy zdeptali żmiję. Mimo iż atrybuty mówią o tym, że keszyk należy do niebezpiecznycznych myślę, iż skrzynkę spokojnie można podjąć z dzieckiem. Obok starej przeprawy po zwalonych pniach znajduje się bardzo bezpieczna kładka.

Fanty wymieniliśmy.

Miły ciepły dzień i zupełny brak komarów. Skrzynka namierzona bardzo sprawnie i podjęta bezproblemowo.

Zabrałem GK Fujicolor

Bardzo miły spacer w przemiłym towarzystwie julka.s. Rewelacyjna okolica i klimatyczna przeprawa przez bagna. 

Gdyby dzisiaj kręcić remake "Lata leśnych ludzi", to nieodżałowany Rosomak-Bińczycki powinien znaleźć się właśnie w tym miejscu. Okolica jest przepiękna, choć jeszcze w bezlistnej szacie.

I widziałem osia! Widziałem osia! Spłoszyłem go - stał u podnóża kopca, od strony bagien. Wiosna już na całego, bo z oddali słychać było żurawie. A nad brzegiem bagna, od strony kładki ślady tych takich, co to w gębach mają piły łańcuchowe, a zamiast ogonów patelnie.

Kula83, miłośniczko survivalu, to, że położyli asfalt przez bagienko niczego nie zmienia - stara kładka, dzisiaj akurat jeszcze oszroniona (nie zaryzykowałem przejścia po niej), nadal jest i wygląda na czynną. :)

Kesz i zawartość suche i w dobrym stanie, choć bez worka (dołożyłem).

IN: GK Fujicolor

znaleziona, polecam rozglądać się w czasie jazdy dookoła - my widzieliśmy łosia. stał na polanie, jakieś 30 m od nas. Na początku się nie bał, my też nie, ale on wymiękł pierwszy, zanim zdążyłem wyjąć aparat :) 

Znaleziona ,dzięki za cache 

Znaleziona, było trochę mokro, ale w żaden sposób nie utrudniło to poszukiwań.

Dzięki za pokazanie tego uroczego miejsca. Uwielbiam opencachingSkrzynka ma się dobrze. Ukryta bardzo zmyślnie, trochę nam zajęło zanim ją znalazłyśmy.

Znaleziona z Kula83.

Dzięki! :)

znaleziona z Novinea.

troszkę byłam zawiedziona, że zrobiono kładkę na "wyspę" bo już widziałam oczami wyobraźnie jak razem z Novi kończymy w bagnie, próbując przejść po dwóch przewróconych drzewach :)

oprócz tego pięknie, uroczo, ciągle jeszcze zielono. takie skrzynki właśnie lubię!

logbook trochę wilgotny, ale zimę powinien przetrzymać :)

dziękuję za świetną zabawę.

Znaleziona razem z Kawką. Sorki ale zapomnialem jej wpisać do dziennika. Oj jak dobrze że jest ta nowa kladka bo przy moich kocich ruchach i starej kladce - kąpiel gwarantowana. Dzieki za kesza.

Znaleziona z  Wrzosem, dziękuję za skrzynkę.

Odwiedziłem dzisiaj Grodzisko na bagnach (było to moje drugie podejście do tej skrzynki). Bardzo fajna skrzyneczka, ciekawie umiejscowiona, bez problemu można ją podjąć zimą. Łatwiej o tyle że można przejść przez zamarznięte bagno.

Mam dobrą wiadomość dla tych którzy bali się zbyt ślizgiej kładki, najprawdopodobniej nadleśnictwu zawdzięczacie nową „autostradę” prowadzącą do kesza ;)

 

  Ps: Na miejscu widoczne ślady bytności niedużego drapieżnika najprawdopodobniej lisa. Poszarpane reklamówki w które zawinięta była skrzynka wymieniłem na nowy worek.

Nic dodać nic ująć do tego co napisał Autor w komentarzu. Mi pozostaje dodać tylko zielone. Pozdr.

Kilka słów na temat śliskości 'kładki': jest ona śliska okresowo, gdy jest mokra. Należy zachować ostrożność po deszczach i zimą. Bywaliśmy tam w różnych porach roku, wiosną nie było łatwo, a np tydzień temu kładka nie stanowiła praktycznie żadnej trudności. Przy jej końcach zazwyczaj można znaleźć kije do podpierania się podczas przechodzenia - bardzo przydatne. Spadnięcie z kładki raczej nie zagraża życiu, chyba że ktoś położy się płasko w bagnie i tak będzie leżał .

Zachęcamy do zdobywania skrzynki trasą wg opisu, bo forsowanie kładki dodaje temu miejscu smaczku.

Wpis o 13:20. Ja nie zauważyłem istotnych zmian w okolicy skrzynki pomimo wyrębu. Wykrot jak był tak jest - jak na zdjęciu - spojlerze. Druga sprawa, to śliskość "kładki" z bali obrasta tu w mit, że aż chciałem szukać wschodniego podejścia by NOOXES. Skrzynka ma się dobrze. Sucha w środku. Worki podarte jakoś dziwnie okręcone taśmą klejacą, ale nie przeszkadza to hermetyczności. Kesz broni się sam przed wilgocią. Bez wymiany. Dziękuję za znakomitą skrzynkę i drugi raz pozdrawiam.

Bardzo interesujące miejsce.Ale rzeczywiście trzeba wiedzieć,że to grodzisko ,żeby je zobaczyć.Dojścia suchą nogą od wschodu nie szukaliśmy,bo przeprawa po balach jest sporą atrakcją.Samo miejsce ukrycia inaczej wygląda z powodu wyrębu drzew.Znakomita skrzynka.Rekomendacja

17:30 Znaleziona razem z adan. Znowu bardzo fajna skrzyneczka. OFF'a nie szczedzilismy wiec komarow jakos nie bylo widac a moze po prostu mielismy szczescie. Przejscie kladka niezapomniane choc zadnych mokrych przygod nie bylo a dawalem sobie 90%, ze wyladuje w bajorku bo mialem mokre buty. O dziwo GPS przyprowadzil nas pod same korzenie i w ogole lasek nie byl mu straszny. Troszke szukania i jest. Niepotrzebnie tyle klulismySkrzyneczka dobrze opatulona. Bez wymiany. Dzieki!

Niezłe miejsce na gród, szkoda że nic nie pozostało do dnia dzisiejszego. W jedna po śliskiej jak .... kładce, w drugą prawie suchą stopą.

Znaleziono z Zaboją. Przeprawa śliska jak nieszczęscie, powrót już bardziej lajtowy. Tylko grodu brak ;)

Skrzyneczka znaleziona, jednak musieliśmy się jej troszkę naszukać. W tym momencie trwa tam wyrąb drzew, więc przewróconych drzew było tam naprawdę sporoUważajcie na kładkę, ponieważ jest ona strasznie śliska. A miejsce naprawdę bardzo przyjemne, i na pewno warte odwiedzenia. GORĄCO POLECAM

 

IN: szklana kulka, bryloczek

OUT: NIC 

super miejsce na schowanie skrzyneczki!! Gratuluje założycielowi pomysłu i szczerze polecam to miejsce wszystkim poszukiwaczom.

in - czaszka, szklana kuleczka

out - nic

 Miejsce ukrycia zmieniło wygląd i teraz nie tak latwo doszukać się karpy przewróconego drzewa, a kladka przez bagna rzeczywiście bardzo sliska była i nie taka latwa do przejścia.

Naprawdę polecamy odwiedzić to miejsce, oraz niedlaeko inną skrzynkę "Platforma OB."

 

Marysia i Piotrek. 

14:55 Jechałem przez dosyć podmokłą drogę i dojechałem jak daleko się da. Myślę sobie, że będzie hardcore, bo deszcz padał, zostawiłem nawet aparat w samochodzie aby w razie przymusowej kąpieli go ocalić, a tu się okazało, że suchą nogą da się przejść. Od wschodniej strony podchodziłem i traf chciał, że tam można wejść nawet z dzieciaczkami. Kładki nie widziałem. Komary o tej porze roku nie napastują :). Wpis i bez wymiany. Grodzisko robi wrażenie.

Foto:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3d5498d48b62ad26.html

Jaculo - dzięki za uznanie. Dziś znowu jedziemy w te okolice, ale tym razem nowa skrzynka chyba nie powstanie...

Tato

ja byłem tam w południe i sam, powiem ci szczerze że postawiłem wszystko na jedną karte, tam jest naprawdę bardzo ślisko, ale udało się.. Ale ty mądrze postąpiłeś... Ja -wieczorem też bałbym się temtędy dzieci przeprowadzać (widziałeś jakie tam "potfory" mieszkają.. ) a nie zostawisz ich na brzegu, bo od kładki do kesza, to jeszcze kawałek.. Ale wiem, że to boli, być u kesza i nie złupić go...

Nie wiem, jak się jaculo udało. Tego samego dnia wieczorkiem próbowałem zdobywać. Być może sam ruszyłbym po tych super śliskich balach, ale z dzieciakami już się nie podjąłem. Niby tylko 100 metrów do skrzynki, to boli.<br /> Ale i tak miejsce urocze.

Rekomendacja i 3 -nie za trzecie miejsce na pudle  -tylko za:

***** WYJĄTKOWO UROCZE MIEJSCE *****

Dojechać można osobowym pod samą kładke, tylko uważajcie na niskie pieńki "wyrastające" z drogi... Moga okazać się bardzo niebezpieczne dla auta....

A miejsce jest naprawdę przepiękne.

Zrobiliśmy wizję lokalną skrzynki. Przejście przez bagno suchą stopą po 'kładce' z 2 pni drzew (jak na zdjęciu w opisie skrzynki) jest nadal możliwe. Oczywiście, wszelkie bardziej ekstremalne i wyczynowe sposoby dotarcia do skrzynki budzą nasze duże uznanie! Ale droga rekreacyjna też istnieje. Zapraszamy!

 

W drodze do Borów Tucholskich w ramach rozprostowania kości. Bardzo ładna okolica. Żeby dojść do skrzynki musieliśmy przejść po tamie zrobionej przez .... bobry. Trochę była ruchoma, ale daliśmy radę suchą stopą.

Czekaliśmy z niecierpliwością, aż ktoś się odważy zdobyć grodzisko. Ale wpław?!? Tego nie braliśmy pod uwagę. Gratulacje za determinację! Kładka powinna być na wprost ścieżki, która prowadzi od głównej drogi. Może zimą poszła na opał? Sprawdzimy to przy najbliższej okazji. Dziękujemy za zieloną gwiazdkę.

Pierwsi przy skrzynce! Tak właśnie wyobrażałem sobie Geocaching!! Fantastyczne miejsce! Niestety nie udało się znaleźć ścieżki, więc bagno przebyto wpław. Apropos komarów - o tej porze roku jedynym miejscem, gdzie zaobserwowano ich aktywność w całej okolicy jest właśnie karpa z keszem- dosłownie trzeba było łapki bez rękawiczek wkładać w chmary tego tałatajstwa! Mimo tych drobnych przeciwności skrzyneczka zdobyta - zostawiono komarom świeczkę zapachową i figurkę, które zamieniono za reniferowatego pisaka. Gorące pozdrowienia dla Autora - wrócimy jeszcze w tamte okolice na inne kesze i poszukać kładki ;)