Pierwsi przy skrzynce
! Tak właśnie wyobrażałem sobie Geocaching!! Fantastyczne miejsce! Niestety nie udało się znaleźć ścieżki, więc bagno przebyto wpław
. Apropos komarów - o tej porze roku jedynym miejscem, gdzie zaobserwowano ich aktywność w całej okolicy jest właśnie karpa z keszem
- dosłownie trzeba było łapki bez rękawiczek wkładać w chmary tego tałatajstwa! Mimo tych drobnych przeciwności skrzyneczka zdobyta - zostawiono komarom świeczkę zapachową i figurkę, które zamieniono za reniferowatego pisaka. Gorące pozdrowienia dla Autora - wrócimy jeszcze w tamte okolice na inne kesze i poszukać kładki ;)