Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 110 m n.p.m.
Województwo:
Polska > mazowieckie
Typ skrzynki:
Tradycyjna
Wielkość:
Mikro
Status:
Zarchiwizowana
Data ukrycia: 26-02-2010
Data utworzenia: 24-02-2010
Data opublikowania: 26-02-2010
Ostatnio zmodyfikowano: 01-02-2018
136x znaleziona
5x nieznaleziona
17 komentarze
10 obserwatorów
67 odwiedzających
92 x oceniona
Oceniona jako:
dobra
13 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez:
Azymut, Esu & Aw, franasz, gocanna, kalwas, Krysiul, Maleska, Marple , Mateuchłe, Mihau, Namarie, Osił, p_nowik
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Pomiędzy Warszawą Zachodnią a Warszawą Ochota stoi
"Błekitna Fala". Wcześniej owy niestety wrak stał w
krzakach.
Jest to włoskiej produkcji wagon motorowy który trafił do
polski w 1951 roku. W 1953 roku zaczęły kursować na trasie
Warszawa Wschodnia-Gdynia. W 1959 uruchomiono połączenie
Warszawa-Bydgoszcz. Jako "Błękitna fala", na trasie
Warszawa-Świnoujście, kursował z prędkością nieco ponad 100
km/h i był to najszybszy skład kolejowy w Polsce. Wagon ten
eksploatowany był w ruchu pasażerskim do roku 1967, kiedy to
przebudowano go na wagony inspekcyjne SR70. Ostatecznie wycofany
został z ruchu w 1974.
Aż pewnego dnia fotograf i bloger Robert Danieluk wziął
sprawęw swoje ręce...........
"Zabytkowa lokomotywa uratowana dzięki warszawskiemu
fotografowi i blogerowi. Rdzewiejący od lat w krzakach
spalinowóz, o który walczył Robert Danieluk, już wkrótce trafi
do Muzeum Kolejnictwa. - Pierwsze prace ruszą w przyszłym
tygodniu - zapowiada z dumą Ferdynand Ruszczyc, dyrektor muzeum,
który cieszy się, że w końcu znalazły się na to pieniądze.
Martwi go inna sprawa. Może się okazać, że lokomotywy nie
będzie gdzie pokazywać. - Jeżeli władze PKP spełnią swoje
zapowiedzi, muzeum może przestać istnieć - rozkłada ręce
Ruszczyc." ........
"W dniu 15 grudnia
2009 r. po ok 20 latach postoju w krzakach SD80-002 wyjechał na
własnych kołach."..........
"Relacja z wyciągania
SD80 z krzaków wyglądała następująco.
Dziś tj 15 grudnia 2009 r. uprzątnięto pod SD80 tory z syfu jaki
tam leżał. Warstwa butelek i śmieci była sporawa. Potem była
odkopywania torów wyjazdowych bo SM42 i wagon SD80 by się nie
zmieścił na pewnym odcinku toru. Trzeba było pomachać
łopatą
Następnie przyjechał pociąg ratunkowy PKP PLK z dźwigiem
EDK1000 na pokładzie (na wszelki wypadek). Po czym SM42
manewrując po torach dojechała szczęśliwie do czoła SD80. Tam
pracownicy linami zabezpieczyli wózki i zapieli SD80 do
"stonki".
Wyciągnie SD80 trwało ok 3h ale się udało. Skład toczył się
ok 5km/h ale jechał. Nic złego się nie wydarzyło po
drodze.
Ku naszemu zdziwieniu SD80 jechał cicho i gładko. Na zakrętach i
zwrotnicach jechał bardzo dobrze i nie było najmniejszego
problemu z ich pokonaniem."
Ciekawostki z tym,
związane
http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1630198,0,1,bloger_uratowal_spalinowoz__kto_uratuje_muzeum,wiadomosc.html
oraz
http://eksplorator.feen.pl/viewtopic.php?t=1364