zawsze w takich sytuacjach zastanawiam się co zrobić z rowerem,zaryzykowałem i hyc po kesza ,pierwsze podejscie nie udane,nagle w takim miejscu z drugiej strony torów wyszło ok.10 osób i robili fotki chyba torów nie wiem o co im chodziło a po polsku mówili ,może lubią tory niewiem,ale se zadowoleni poszli,potem naprawde z trudem ale się udało ,podobało mi się!!!