Jejku, ten kesz chodził za mną za każdym razem gdy wybierałam się do Białegostoku. Zdobyty za drugim razem
za pierwszym szukałam w złym obiekcie
Jakby to ująć... szukałam ponad pól godziny jakiegoś DUPELKA który znajduje się... no właśnie, szukajcie sobie
mi wyszło trochę więcej niż autorowi w podpowiedzi. Wpisując sie do logu czułam sie odrobinkę zawiedziona ze względu na miejsce ukrycia, aczkolwiek patent na dupelka jest niesamowity ! Kocham Wasze Białostockie patenty na skrzynki miejskie. Ekipa z Trójmiasta pozdrawia ! :-)