2013-03-06 18:02
siersciuch122
(207)
- Didn't find it
Dziś po roztopach po raz kolejny byłem przeczesać teren na którym ma spoczywać keszyk. trawy praktycznie nie ma, tzn jest ale nie jest aż tak bujna aby nie widzieć podłoża, teren trochę poryty, jak już wspominałem wcześniej, nowe części na wiadukcie przez co po raz kolejny wyszedłem z tego miejsca z pustymi rękoma. nas 80 % sądzę że kesza jednak tam może nie być, a jeśli już nawet i jest to naprawdę niewidoczny... baaa nawet zrównany z terenem :)