Ja już nie naprawiam
Mimo, że mam wszystkie wskazówki to zmieniłem filozofię - skoro właściciel się już od dawna nie bawi i nie naprawia swoich keszy lepiej czekać na archiwizację i zakładać własne. Ciężko będzie podbić poziom ale jest to do zrobienia
Ze swojej strony mogę przy okazji sprawdzić stan tego kesza jadąc do swojego, myślę, że w przeciągu najbliższych dni. Pozdro!