Na nową Jagodę zbierałem się już od 2 miesięcy i jakoś nie mogłem tu trafić, aż do dnia dzisiejszego. Wieża robi naprawdę niezłe wrażenie, w porównaniu do poprzedniej, to ogromny kolos. Kiedy dojechałem na miejsce najpierw zająłem się keszem, a dopiero później wieżą. Chwilę szukania było, ale bardzo pomogło jedno ze zdjęć we wpisach w drugim systemie. Kordy całkiem dokładne, choć GPS lubi się tu gubić. Szkoda w sumie, że keszyk to zwykła petka, taka wieża zasługuje na coś lepszego, np. jakąś budkę na drzewie
W ogóle, zanim jeszcze wybudowali tą wieżę planowałem założyć tu swojego kesza, miałem już nawet gotowy pojemnik, ale zajechałem na miejscu, a tu pusto, żadnej wieży.
Dzięki za kesza i pozdrawiam :)