Chwila odsapki za kamiennym murem, bo nagle w partii szczytowej urywalo kapelusze. Potem z górki. Bez raków nie polecam zejścia w stronę schroniska. Dużo trasy pokonana na zadzie, bo pokrywa śnieżna zmrożona i zapodziała. Dzięki.
Afbeeldingen in deze log: