Pogoda była piękna, widoki też. Wiele innych osób miało na ten temat podobne zdanie - na Tarnicy był tłum ogromny - miejsce stało się bardzo popularne. Dopiero dalej na szlaku, w okolicach Halicza i Rozsypańca było "normalnie". Swoją drogą szkoda, że nie ma tam, żadnych skrzynek, a my niestety przez gapiostwo nie byliśmy przygotowani, żeby coś założyć. Miejsce ukrycia dobrze wybrane, nawet przy wielu ludziach przechodących obok, daje się dość łatwo wydobyć skrzynkę i schować z powrotem.
IN: brelok-otwieracz - może się komu przyda w potrzebie...