pierwszym razem szukałem po powrocie rowerkiem z Sochaczewa. Niestety miałem tylko info, że jest przy żółtym szlaku. Nie dostrzegłem mogił. Dziś pojechałem z GPS-em. bez problemu. Choć zanim zobaczyłem mogiłe to najpierw zauważyłem drzewo z jałowcem obok ze spojlera:) Zabrany miś polarny - w sobotę do stolicy chyba pojedzie
Dzięki za skrzyneczkę. Dziś samotnie bez Ogóra:( no ale dzień bez znalezionej skrzynki to dzień stracony więc musiałem jechać