Żeby jeszcze ludzie tego przestrzegali... Nie wszystko się rozkłada z pierwszym mocniejszym deszczem. Chusteczki może i tak. Sam czasem taką zostawiam, ale nie na widoku. Ale jak widzę opakowania po chipsach na krzakach lub powtykane w gałęzie butelki po piwie, to mnie ściska... Ludzi się nie zmieni. Co do kesza - klasyk w perfekcyjnym wykonaniu, a na ziemi pod keszem bonus - certyfikat TTF z kesza Marsz Turecki ostatniego (ostatnich
) znalazcy. Dziękuję!