Logs Miejsce pożegnania Chopina z Polską 25x 1x 4x
2010-11-08 19:00 rogaty (298) - Gevonden
Gdyby Chopin miał się z kimkolwiek żegnać w tej chopie (yyyy.... przepraszam, szopie), to uznałbym, że na głowę upadł. Na szczęście za jego czasów budynku chyba nie było.
A tak na serio, to fajny keszyk - budynek niby opuszczony, a świeci się światło i to w kilku pomieszczeniach. Oczywiście u niezbyt doświadczonych keszerów wywołuje to szybsze bicie serca i wydzielanie dodatkowej adrenaliny. Przedpiścy wspominali o psach - nam też się jeden trafił, razem z sączącym piwko właścicielem. Czekaliśmy długo, by się zwinął, a okazało się, że kesz jest zupełnie po przeciwnej stronie budynku...
Pozytywnie. Z rerem i undine, którzy idealnie przygotowali wypad po skrzynkę.