Dojazd wydawałoby się dobrze oznaczony, drogą gruntową, skończył się unieruchomieniem keszobryki alexów. Dziurska koszmarne, szczególnie nocą można nie zauważyć kamienia i zostawić część pojazdu na drodze...
Na szczęście nasza furka była na chodzie i nie musieliśmy spędzać nocy w tym miejscu.
Pozdrawiamy założyciela i współposzukiwaczy.
Dzięki za kesza. Ania i Marcin
Pictures for this log entry: