Logs Bitwa pod Dobromierzem 73x 0x 3x 4x Galerij
2015-05-22 16:05 A walon (2768) - Gevonden
#9 (29)
1,5 godziny na rozmowę z Dziadkiem i samą wieżę to może być zbyt mało. Dziadek jest encyklopedią w sprawie bitwy, oszacuje na jaką odległość strzelały ówczesne armaty, ale jest też krajoznawcą i potrafi opisać widoczne i niewidoczne wzniesienia z okolicy, a jego opinia o Czarnym Janku z Ostrzycy jest najbardziej wyważona z tych, które słyszałem i przeczytałem. Opowiada też o bandzie, która grasowała w okolicach Jeleniej Góry wzorując się na Czarnym Janku, ale zapomniałem, jak się nazywała. No cóż, Dziadka uczył krajoznawstwa sam śp. Tadeusz Steć - Przewodnik Przewodników Sudeckich; tłumaczył mu, dlaczego dzisiejsza wieś Granica nazywała się kiedyś Półwieś.
A sama wieża w nie najgorszym stanie - za to widoki z niej znacznie podupadły. Z pierwszego poziomu - przede wszystkim widok na wierzchołki drzew, z drugiego - ładny widok na Dobromierz i Jezioro, też Dobromierz. A co do drzew zasłaniających widok, kiedyś formalnością było uzyskać zezwolenie na podcięcie gałęzi, dziś to korowody i zwyczajnie ryzyko - jak drzewo nawet przypadkiem uschnie po podcięciu gałęzi to trzeba zapłacić odszkodowanie, czyli licytacja gruntu i wieży na nim stojącej.
Wieża to nie wszystko - poniżej są "ogrody", gdzie Dziadek sadzi kwiaty, rododendrony i inne piękności (np. cudowny krzew złotokap), kosi trawę - szykuje park krajobrazowy. Uznałem, że Dziadkowi coś więcej się należy niż TFTCoaching :).
Na wieżę można dojść (to trzeci wariant) od miejsca, gdzie od drogi A5 Bolków-Strzegom odchodzi lokalna droga A375 do Pietrzykowa i dalej do Wałbrzycha (odejście między Bronówkiem a kładką przez drogę A5). Przed rozjazdem jest duże pobocze, gdzie można zaparkować samochód. Kilkanaście metrów dalej w stronę Bronówka jest wjazd na pole. Jeśli jest po zbiorach/żniwach to można iść prosto przez pole (uwaga: "można" to nie to samo co "wolno"). Aktualnie (V 2015) od wjazdu, przez pole do ul. Podgórnej prowadzą dwie "ścieżki" pozostawione przez koła traktora i można "przecisnąć" się przez zboże nic nie niszcząc. Potem w prawo ul. Podgóną do "spotkania się" z wariantem przez kładkę. Stąd, w kierunku wierzchołka Wieżycy (z wieżą widokową) prowadzi niezbyt widoczna, zarośnięta polna droga, aż do łąki, skąd rozciąga się najpiękniejszy widok na Chełmiec i "wyglądający" zza niego Wysoki Stożek. Tu ściągnąć Dziadka to znowu może wiele nawinąć. Od łąki prowadzą schody wprost do, w pobliże wieży widokowej.
A jak trafić na Dziadka? On się pojawia jak duch. A jak nie, to coś turystycznego zawołać albo głośno zaśpiewać - z pewnością się pojawi. I ciągle pamiętajmy, że to teren prywatny.
Opakowanie kesza w gorszym stanie niż sama wieża, ale jeszcze nie pływa. Gdyby nie stan opakowania to powiedziałbym, że to Dziadek zlecił zainstalowanie kesza.
TFTC, za wskazanie miejsca i możliwość spotkania nietuzinkowego Człowieka.