Logs TZR - Dzimierz 50x 2x 2x
2015-04-26 14:25 KroQ (209) - Gevonden
LOG zbiorczy: 26.04.2k15
Dziś nadszedł oczekiwany dzień CITO. To już moja druga akcja tego typu i na dodatek w Łężczoku.
Tym razem jako współtowarzyszy udało się zabrać *elusia* i danielos99. Miał być z Nami jeszcze jeden keszer - niestety praca...praca...praca...
Jak już wspomniałem po drodze zabraliśmy danielosa i pod Jego czujnym okiem *elusia* podejmowała Jego skrzyneczkę przy kapliczce... Udało się bez problemów ;o).
Następnie przyszedł czas na CITO.
Łężczok bywa "kapryśny" i tym razem pogoda była inna. W zeszłym roku padało i się przejaśniło - w tym odwrotnie - wracaliśmy w kroplach deszczu :o).
Było FuNFaStYcZnIE....
Ilość uczestników jak na takie działanie - dobra :o). Każdy miał przydzielone zadanie i robota szła na "pełny gwizdek". Mogliśmy się dowiedzieć ciekawych informacji dotyczących odnawiania i znakowania szlaków - geocaching kształci...
Pogoda jak już wspominałem na koniec spłatała małego psikusa, ale i tak było SUPER.
Pogaduchy, spacerek, sprzątanie i taka praca społeczna dają człowiekowi wiele radości, że zrobił COŚ - dla innych i siebie jednocześnie.
Doszło nawet do wymiany TB - udało się spełnić prośbę i marzenie pewnej uczestniczki CITO - na szczęście nieświadomie zabraliśmy naszego klipsiaka z całym "dobytkiem" - żelazem, drewnem i narzędziami....
:o)
Po robocie postanowiliśmy jeszcze coś odłowić. Plany i chęci były ambitne - jednak czas Nas niezwykle ograniczył - danielos wybacz......
Udaliśmy się na Nędzę - tam szybki odłów - w którym pomógł danielos :o)
Wpisy ręczne i pieczątka dokonane w keszowozie, bo ciągle pada........
Śmigamy dalej i dopiero w Dzimierzu podejmuję jednego TZR'a od TolBoy'a.
Tym razem udało się bez problemów :o)
Oczywiście są skrzyneczki, które już miałem i na takowe *elusia* i danielos przypuścili atak - jednak tak jak wspomniałem... czas Nas strasznie gonił.
Bardzo udany dzień i czekamy na kolejny aktywny weekend - może pogoda będzie lepsza :o).
Dziękujemy założycielom za wkład i trud oraz pozdrawiamy...