Zdobyta wspólnie z etna&mars, chociaż podchodziliśmy do tej skrzynki jak do jeża. Oczami wyobraźni widziałam już przedzieranie się przez chaszcze i ciężkie warunki terenowe. A na miejscu okazało się, że dojście jest idealne, a w okolicy jedynie dwóch zboczeńców. Nie byli nami zainteresowani, trochę szkoda...