Log entries Zabytkowa Remiza Strażacka 57x 2x 1x
2014-07-25 20:00 redvibes (910) - Found it
Przypadł mi FTF.Całkiem ładnie przygotowana skrzynka, certyfikat też eleganzki, dziękuję za pokazanie remizy. Muszę natomiast podzielić się z wami krótką historyjką.Podjechałem na miejsce niejako po drodze, kordy trochę wariowały, więc wyrzuciło mnie pod murek w narożnik, gdzie zobaczyłem kupkę śmieci i pomyślałem sobie - "ale miejsce na schowajkę, pff". Trochę pogrzebałem po krzakach zanim się GPS ogarnął i wśród śmieci znalazłem wyróżniającą się, niebieską reklamówkę, więc zajrzałem do środka. A w niej jakieś pogniecione puszki, puszkę po kawie i dość ładne drewniane puzderko. "Oho, ale ktoś miał fantazję z tym maskowaniem" - i dawaj otwieram tą skrzyneczkę, a tam... pusto. Zajrzałem do puszki po kawie, nic... No to może to jednak nie jest w tych krzakach? Odłożyłem reklamówkę, ale pudełko mi się spodobało, więc coś mnie napadło żeby je wziąć - a może na keszyka się przyda. I tak jakoś bezmyślnie schowałem to pudełko do plecaka. Zaraz potem mnie oświeciło i znalazłem schowajkę, przy okazji sprawdzając kąt padania wzroku mugola z pobliskiego placu zabaw - nie było mnie widać więc mogłem spokojnie podjąć keszyka. Wpis. Odłożyłem, idę do auta i na ganku z boku remizy zauważyłem kanapę, a z nad kanapy wystające czyjeś nogi."Hoho, remiza ma lokatora" - pomyślałem. Spał sobie jakiś kloszard, ten sam, którego Deg zauważył. Pojechałem, jeszcze trochę pokeszowałem, aż się ściemniło i jak wracałem samochodem to przypomniałem sobie o tym pudełku. "Takie fajne pudełko ktoś wyrzucił" i w tym momencie mnie oświeciło: "Kurde, ale ze mnie kretyn - ta reklamówka to pewnie od tego kloszarda była. Puszki zbierał, poszedł się kimnąć, a że nie miał tego gdzie położyć to rzucił swoje skarby w krzaki." A ja mu skrzynkę zajumałem! Biedak nie ma właściwie nic, a ja mu jeszcze podebrałem te trochę co znalazł. I tak mi się jakoś głupio zrobiło, wyrzuty sumienia, żal i ból, że biednych okradam, i w momencie mi przyszło do głowy żeby mu tą skrzynkę oddać. Ale co będę do Łagiewnik z pustą skrzynką jechać? A co tam. Zawróciłem, ale zanim to zrobiłem to wyjąłem dyszkę z portfela, dopisałem na karteczce "NIESPODZIANKA!" i włożyłem do pudełka, a pudełko po ciemku schowałem do tej feralnej reklamówki. Wracając jeszcze błysnąłem latarką na ganek - nogi dalej wystawały. Będzie miał kolega rano mały uberaszungTakże jak tam który znajdzie niebieską reklamówkę szukając skrzynki - to to nie tam, zostawcieDzięki Sandrine za umożliwienie zrobienia dobrego uczynkuTFTC!