W schronisku spędziliśmy bardzo miły przedłużony weekend. Rewelacyjna atmosfera uczyniła nasz wypad jeszcze przyjemniejszym
Samego kesza szukaliśmy rano, tuż przed wyjściem na szlak, i szło nam hmm... średnio, do momentu, kiedy dzaczek zdecydował się pójść na kordy ;)
Dziękuję i pozdrawiam!
Karolina SQ9KFS