Wczoraj goniąc za królikiem zgubiliśmy zegarek .... bo też dopadliśmy go w norze grubo po północy
Dziś odzyskawszy kontrolę nad czasem udaliśmy się do baśniowej krainy... Wypowiedziawszy tajemne hasło obserwowaliśmy bieganinę strażników w poszukiwaniu skarbu
Otrzymawszy go w końcu, zostaliśmy zaproszeni do pokoju z lustrem .... ale nie odważyliśmy się przejść na drugą stronę... tylko siedzieliśmy i chłonęliśmy... nasyceni atmosferą i detalami miejsca zabraliśmy się za otwarcie ..... tu nasz zachwyt sięgnął zenitu ... No cóż ... warto było się pomęczyć:)<br />
<br />
Podsumowując - chyba znakiem rozpoznawczym Buniaczka staną się nietypowe i piękne pojemniki
Najbardziej podobała nam się skrzynka - Ogród Alicji, najwięcej problemów przysporzyła Obłąkana herbatka choć miała fantastyczny pojemnik