Znaleziono w towarzystwie Ewcy i Kao. Trzeci keszyk na wieczornej trasie. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów od ostatniego kesza, zamiast się lenić, postanowiliśmy posłużyć się nogami. ;) Przemiły (pomimo smrodku) spacerek w ciemnościach, czerwone oko spoglądające na nas z daleka, a na koniec odpoczynek i wpis w bardzo przyjemnych okolicznościach przyrody. Tej przyrody szczególnie mi brakowało. :) TFTC!