Jak pisała werrona do pierwszego etapu dotarliśmy niczym cegłówki nową żwirówką. Do drugiego etapu gps kazał dalej nam nią podąrzać jednak postanowiliśmy poczuć klimat lasu i weszliśmy w boczną ścieżkę. Patrząc na te drzewa od strony szukania keszy co jakieś 5 metrów widzieliśmy potencjalną skrytkę na skrzynkę. Drugi etap i finał zaliczyliśmy bez problemu. Kesz jest Super!