Na początek kilka obejść "schroniska", aby znaleźć drogę z minimalną ilością pokrzyw. Ciekawe doświadczenie, bo w sumie widać, gdzie jest skrzynka a nie można się tam łatwo dostać. Ostatecznie wybrana drogą "od góry" i taką polecam. Przy okazji podejmowania odwiedził nas... żbik. Wygląda na to, że mają w okolicy kryjówkę więc proszę o ostrożność, bo to chronione zwierzątka.